Za nami kolejna gala największej organizacji na policzkowanie na świecie. TOTALbet Punchdown 5 dostarczył kibicom olbrzymich emocji – zwłaszcza za sprawą bardzo efektownych nokautów. Turniej kolejny raz wygrał Dawid „Zaleś” Zalewski, który pokonał kolejnych rywali i efektownym slapem powalił Marcina „Kostrzesia” Kostrzewskiego. Niestety, po gali pojawiły się też niepokojące informacje o tym, że jeden z zawodników trafił do szpitala.
TOTALbet Punchdown 5: „Waluś” trafił do szpitala po walce
Kuba „Ptyś” Henke w rozmowie z „Super Expressem” przyznał, że walki stały na wysokim poziomie, a za wiele nokautów odpowiadało m.in. zmniejszenie stołu. Fani prosili o to, by nieco go zwęzić. Po wylądowaniu na ziemi do szpitala musiał trafić Artur „Waluś” Walczak. Na razie nie wiadomo więcej na temat jego zdrowia.
- Czekamy na informację, co z Walusiem, bo miał poważniejszy problem. Dla bezpieczeństwa pojechał do szpitala. Odcięło go mocniej i czekamy na informacje! Trzymamy kciuki, żeby było wszystko ok. Pierwszy raz ktoś musiał jechać do szpitala. Jest twardy i mam nadzieję, że to nic poważnego – mówił po gali jeden z szefów organizacji Punchdown, której sponsorem tytularnym piątej gali była firma TOTALbet.