"Super Express": - Twoja młodsza siostra Osi wygrała polski konkurs "Top Model". Ty nie myślałeś kiedyś o karierze modela? Niczego ci nie brakuje...
Izuagbe Ugonoh: - Kiedy przyjadę do Polski, zrobimy sobie z siostrą wspólną sesję zdjęciową. W przeszłości pracowałem jako model, zarówno w sesjach zdjęciowych, jak i na wybiegu. Ale ten etap w życiu mam już za sobą. Obecnie skupiam się tylko na karierze bokserskiej.
Osi Ugonoh świętowała 21. urodziny. ZOBACZ
- Często rozmawiasz z Osi?
- Tak, zarówno z nią, jak i z resztą rodziny mam stały kontakt. Jestem z niej bardzo dumny. Od wygrania "Top Model", przez ostatni rok miała dużo pracy, sporo się nauczyła i usamodzielniła. Mieszka teraz sama w Warszawie. Jest szczęśliwa, a ja cieszę się jej szczęściem.
- Nie planujesz walki w Polsce?
- Oczywiście chciałbym zawalczyć przed polskimi kibicami w Polsce i mam nadzieję, że to się stanie niebawem. Ale na tę chwilę mam zakontraktowane do końca tego roku tylko pojedynki w Nowej Zelandii.
- Czy chciałbyś zawalczyć z Arturem Szpilką?
- Artur ciężko zapracował na swoją obecną pozycję. Myślę, że w Polsce rozwinął się do granic możliwości i dalej pnie się pod okiem nowego trenera. Życzę mu jak najlepiej. Na razie nie ma sensu gadać o naszej walce. Artur ma swoją drogę, a ja swoją.
- Co ci dały treningi w Las Vegas?
- Bardzo dużo nauczyłem się przez ostatni rok, jestem zupełnie innym pięściarzem niż byłem w Polsce. Trenuję trzy razy dziennie. Walczę w innym stylu, jestem szybszy, silniejszy i lepszy kondycyjnie. Bardzo sobie cenię współpracę z Kevinem Berrym. Ciągle zdobywam doświadczenie na zawodowych ringach, stoczyłem dopiero 12 pojedynków. Promotorzy i trener z walki na walkę będą dobierać mi coraz lepszych przeciwników.