- Wiem, że ludziom się wydaje, że nie dam rady, ale ja robię to co kocham. A kiedy robi się to, co się kocha, to po prostu jest się w tym dobrym. Wiem, że jestem w tym dobra, chcę być coraz lepsza, rozwijać się, walczyć z najlepszymi. Do tej walki jestem przygotowana świetnie pod każdym względem - siłowym, kondycyjnym, technicznym, mentalnym. Nie mogę się doczekać, żeby wejść do oktagonu i zrobić swoje - mówi Kowalkiewicz w rozmowie z "PS".
- Bez wątpienia Asia jest najlepsza na świecie, jest mistrzynią. Ale ja chcę stawiać sobie poprzeczkę coraz wyżej. Ona jest tylko zawodniczką, tylko człowiekiem. Nie superbohaterem, nie jest nieśmiertelna, a na każdego można znaleźć jakiś sposób. Mam przeczucie, że ta walka nie potrwa pięciu rund. To taka kobieca intuicja - dodała 31-latka.
Gala UFC 2015, na której zmierzą się Kowalkiewicz i Jędrzejczyk, odbędzie się w nocy z 12 na 13 listopada w nowojorskiej hali Madison Square Garden. Starcie Polek będzie przedostatnią walką i prawdopodobnie rozpocznie się ok. godz. 4 rano czasu polskiego. Sport.se.pl zaprasza na relację NA ŻYWO z tego wydarzenia!