Krystian "Tyson" Kuźma rozpoczął rywalizację w turnieju od zwycięstwa przez techniczny nokaut w 1. rundzie z Piotrem "Capo" Półchłopkiem. W półfinale "Tyson" brutalnie znokautował Łukasza "Brodacza" Załuskę, również w 1. rundzie. Jego rywal opuścił ring na noszach i został od razu przetransportowany do szpitala. W finale zawodnik z Torunia zmierzył się z Michałem "Kickboxerem" Bławdziewiczem, którego pokonał przez t.k.o. w 3. rundzie. "Tyson", który reprezentuje kibicowski ruch Elany Toruń, powalczy zatem o 100 tysięcy złotych, a jego rywal wyłoni się na drugiej gali GROMDA.
GROMDA: Wyniki gali. Tyson znokautował wszystkich [WIDEO]
- Pierwsza i druga walka nie były męczące, za to trzecia bardzo. Trener powiedział mi, że w 3. rundzie walki finałowej muszę pójść na całość i udało się. Wiem, że nie przygotowałem się tak, jak powinienem, bo nie miałem tyle kondycji. Ale zrobimy to na finał, spokojnie - powiedział "Super Expressowi" Kuźma tuż po zwycięstwie.
Mateusz Borek na gorąco po gali GROMDA: Momentami było jak w Sin City [WIDEO]
W finale "Tyson" boksował nie tylko z dużym rozcięciem nad lewym okiem, ale też poważnym urazem prawej dłoni: - Naruszyłem ją już w pierwszej walce. W drugiej walce pękł mi palec. Mój rywal też miał rozwaloną rękę, ale nie mówiliśmy o tym. Teraz mam trochę czasu, żeby się wykurować i do finału dojść do siebie - powiedział nam Kuźma, którego zapytaliśmy także o to, czy czuje się faworytem do zwycięstwa w całym turnieju: - Tak, ale nie będę o tym mówił głośno. Jak obrosnę w piórka, podejdę za luźno, to coś niedobrego może się wydarzyć. Muszę podejść tak skoncentrowany, jak do pierwszej gali - zaznaczył "Tyson".
Przemysław Saleta powalczy na GOŁE PIĘŚCI? Zaskakująca odpowiedź! [WIDEO]
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj