Pierwszą część turnieju GROMDA Fight Club wygrał Krystian "Tyson" Kuźma, który znokautował trzech rywali, a w finale pokonał Michała "Kickboxera" Bławdziewicza. "Tyson", który reprezentuje kibicowski ruch Elany Toruń, powalczy zatem o 100 tysięcy złotych, a jego rywal wyłoni się na drugiej gali GROMDA. - Wygrał trzy walki i wszystkie przed czasem. Myślę, że to dla niego cenne doświadczenie. Ciekaw jestem, jak przepracuje ten okres i czy będzie lepszy w kolejnym turnieju - powiedział "Super Expressowi" Przemysław Saleta, który był gościem gali zorganizowanej w studiu telewizyjnym.
Mateusz Borek na gorąco po gali GROMDA: Momentami było jak w Sin City [WIDEO]
Były zawodowy mistrz Europy w boksie nie ukrywał, że walki na gołe pięści przypadły mu do gustu: - Pierwszy raz widziałem walki na gołe pięści tylko na zasadach bokserskich. Bardzo mi się podobało. Było kilka ciekawych pojedynków i nawet nie chodzi tutaj o technikę, bo to inny sport niż boks, ale emocje. Gala pokazała też wspólny mianownik, mianowicie w każdym sporcie walki liczy się charakter - ocenił Saleta.
"Daliśmy szansę zawodnikom z ulicy" - Mariusz Grabowski podsumowuje galę GROMDA [WIDEO]
Zapytany o możliwość występu w takiej formule odpowiedział z uśmiechem: - Mam takie doświadczenia, z podstawówki. To chyba nawet nie byłaby kwestia pieniędzy, tylko na zasadzie wyzwania. Lepiej nigdy nie mówić nigdy - powiedział Saleta.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj