- Kracik chowa się za podwójną gardą i cały czas idzie do przodu, jak czołg - ocenia Głowacki (niepokonany w 12 walkach). - To będzie trudny rywal, ale sobie z nim poradzę. On przegrał 6 razy, ale tylko raz przez nokaut. Ale przygotowałem dla niego kilka niespodzianek i postaram się go posłać na deski. Walka odbędzie się tuż nad brzegiem morza, ale "Głowa" nie myśli o kąpieli.
Patrz też: Rafał Jackiewicz kontra Kell Brook
- Chciałbym wskoczyć do morza od razu po wygranej walce, ale nie byłoby to zbyt mądre. Woda jest dość zimna, łatwo się przeziębić. A ja już w połowie września mam kolejną walkę, na gali, którą zaszczyci swoją obecnością Mike Tyson - podkreśla Głowacki, którego występ w Międzyzdrojach będzie można obejrzeć na antenie Canal+ (czwartek, 21.30).