Zanim ponownie zda egzamin na prawo jazdy, musi korzystać z pomocy kierowcy. Do Sądu Rejonowego w Płońsku Włodarczyk przyjechał jako pasażer. Sprawa po raz drugi została odroczona, Tym razem z powodów formalnych. Kolejna odbędzie się w czerwcu.
- Ciężko powiedzieć, czy będzie dobrze czy nie, nie mogę mówić za sędziego. To jego i tylko jego decyzja - przyznał w rozmowie z "Super Expressem" po opuszczeniu sali rozpraw.
"Diablo" posypuje głową popiołem i zdaje sobie sprawę, że zrobił źle.
- Nie będę mówić czy to głupota czy nie, na pewno nierozważność. Gdybym mógł cofnąć czas, to zrobiłby zupełnie inaczej. Żałuję tego. Nie jeździłem po alkoholu, nie przyczyniłem się do żadnego wypadku, po prostu przekroczyłem prędkość. Teraz patrzę jednak w przyszłość. Chcę walczyć o tytuł mistrza Europy. Tommy McCarthy ostatnio wygrał przed czasem i mam nadzieję, że nie stchórzy i wyjdzie ze mną do ringu - zakończył.