Krzysztof Zimnoch najbliższą walkę stoczy 9 września. W Radomiu jego rywalem będzie niezły Amerykanin Joey Abell. Sam zawodnik z Białegostoku przyznał, że doboru przeciwnika nie pozostawił przypadkowi. Abell to leworęczny wojownik, który ma przygotować Zimnocha na starcie z Arturem Szpilką. "Szpila" niedawno mierzył się w Stanach Zjednoczonych z Adamem Kownackim. Pięściarz z Wieliczki został kompletnie rozbity przez "Baby Face'a".
Mimo, że przed Zimnochem już niedługo kolejne wyzwanie, to on zdaje się myśleć tylko o Szpilce. Na jednym z portali społecznościowych wystosował do niego kilka ostrych słów. Wszystko po tym, jak w sieci pojawiło się zdjęcie "Szpili" z szefem KSW Martinem Lewandowskim. "Myślisz Artur, że jak dostałeś bęcki od Adama, to popłaczesz teraz kilka miesięcy, a później pójdziesz do KSW walczyć z uczestnikami tańca z gwiazdami i innymi celebrytami? Ty wytrzyj mleko spod nosa, wracaj na salę i przygotuj się na kilka rund ze mną. Tylko tak, żeby kibice mieli na co popatrzeć dłużej niż przez pięć minut! Mamy jeszcze rachunki do wyrównania, a ty zapłacisz za każde złe słowo, które o mnie powiedziałeś. A jeśli uciekniesz do KSW, to ja dopadnę cię nawet tam! Idę po ciebie i nikt mnie nie powstrzyma!" - napisał Krzysztof Zimnoch.
Spotkanie Artura Szpilki z właścicielem KSW [ZDJĘCIE]
Tragedia i szok w Rosji. Zawodnik MMA pobił na śmierć mistrza świata [DRASTYCZNE WIDEO]
Conor McGregor: Floyd Mayweather Jr.? Wytrę nim podłogę!