- Zostałem łowcą zombie - śmieje się Sowiński. Przedstawienie "Kornika" bardzo przypadło do gustu nawet jego rywalowi. - To był bardzo fajny pomysł. Ja na trening medialny nie przygotowałem nic, bo wszystkie sztuczki zostawiam na dzień gali - odpowiada Wrzosek, który jest bardzo pewny siebie przed walką:- Jestem w takiej formie, że mogę przebiec dookoła cały świat i wyciskać "na klatę" 150 kg, i na pewno będę gotowy, żeby naje... jednego gościa w Krakowie - przestrzega.
"Kornik" mu odpowiada tak: - Marcin jest przeciwnikiem, który potrafi "zajechać", dlatego pracowałem głównie nad kondycją. Nie ma jednak opcji, bym oddał pas. Wygram, obronię tytuł i pójdę na pizzę. Gala KSW 37 odbędzie się 3 grudnia w Krakowie. Transmisja w systemie pay-per-view w Cyfrowym Polsacie oraz w internecie na www.kswtv.com i www.ipla.tv.