W niedzielę na warszawskim Bemowie odbył się dzień medialny przed zbliżającą się wielkimi krokami galą KSW 37. Oczywiście największe zainteresowanie wzbudza pojedynek Mariusza Pudzianowskiego z Pawłem "Monsterem Popkiem" Rakiem. Obydwaj zawodnicy stawili się w klatce, lecz były strongam daleki był od optymalnej formy. Czy jego fani mają się czego obawiać? W końcu pojedynek z liderem "Gangu Albanii" już za niespełna dwa tygodnie, a dwie poprzednie walki kończyły się jego porażkami. - Przygotowania mają się ku końcowi. Organizm był bardzo osłabiony, więc przeziębienie mnie złapało. Pozostało jeszcze kilka dni, więc poskładam się do kupy. Na razie nie mam za dużo siły, ale to wróci, spokojnie. Kontuzji nie ma, więc bądźcie spokojni - powiedział Mariusz Pudzianowski w rozmowie z portalem WP Sportowe Fakty.
W zgoła odmiennym nastroju był raper, który pojawił się ze swoim trenerem, czyli Marcinem Różalskim. Po kilku minutach widać było, że już nie może się doczekać debiutu w KSW. Jednocześnie zapewniał, że nie obawia się czekającego go starcia, ponieważ wykonał ogromną pracę pod okiem "Różala". Gala KSW 37 odbędzie się 3 grudnia w krakowskiej Tauron Arenie. Sport.se.pl zaprasza na relację LIVE z tego wydarzenia.