Mariusz Pudzianowski potrzebował zaledwie osiemdziesięciu sekund, by zakończyć walkę z Pawłem Popkiem Rakiem. Pudzian trafił lidera grupy muzycznej "Gang Albanii" kilka razy mocnymi ciosami, przez co posłał go na matę. Popek nie był w stanie się podnieść i na jego głowie wylądowało kilkanaście bardzo mocnych ciosów od byłego mistrza świata strongmanów. Sędzia ringowy nie miał wyjścia i już w pierwszej rundzie musiał przerwać pojedynek.
Opuszczającego klatkę Popka żegnały gwizdy. Trudno się dziwić ludziom, którzy zapłacili ciężkie pieniądze, żeby obejrzeć wyrównane walki, a ta, na którą większość z nich czekała z niecierpliwością, zakończyła się zanim jeszcze na dobre się rozpoczęła. Głowy fanów ostudził nieco Pudzian, który po starciu skomplementował przeciwnika. - Dla mnie Popek wygrał. Trzeba mieć naprawdę dużą odwagę, żeby wejść do tej klatki i stanąć do walki - stwierdził Pudzian.
Mariusz @PudzianOfficial with a huge win! #KSW37 #CircusofPain pic.twitter.com/2NhR3c8Jo3
— KSW (@KSW_MMA) 3 grudnia 2016