Smutną wiadomość o tym, że Henryk Niedźwiedzki nie żyje podał we wtorek rano Andrzej Kostyra za pośrednictwem Twittera. "Odszedł, po długiej i ciężkiej chorobie, kolejny polski medalista olimpijski w boksie - Henryk Niedźwiedzki. Brąz w Melbourne w piórkowej. Wspaniały trener w Legii Warszawa, wychowawca m.in. Janusza Gortata i Krzysztofa Kosedowskiego" - napisał na portalu społecznościowym dziennikarz "Super Expressu" i znany komentator bokserski.
Odszedł, po długiej ciężkiej chorobie, kolejny polski medalista olimpijski w boksie - Henryk https://t.co/PR6dGqXtwhąz w Melbourne w piórkowej.Wspaniały trener w Legii Warszawa, wychowawca minn Janusza Gortata, Krzysztofa Kosedowskiego.220 walk, 199-4-17. 16 x repr. Polski(15-1)
— Andrzej Kostyra (@akosekos) 13 lutego 2018
Henryk Niedźwiedzki po raz pierwszy na igrzyskach olimpijskich wystąpił w 1952 roku. W Helsinkach przegrał już w drugiej walce i ze sporym niedosytem wrócił do kraju. Ciężkie treningi przyniosły korzyść już cztery lata później. Pięściarz w Melbourne wywalczył brązowy medal w wadze piórkowej. Lepszy od niego okazał się tylko późniejszy mistrz olimpijski - Władimir Safronow.
W barwach reprezentacji Polski walczył szesnaście razy. Przegrał tylko raz. Pozostałe starcia w meczach biało-czerwonych wygrał. Był mistrzem Polski oraz dwukrotnym wicemistrzem kraju. Od 1960 roku szkolił kolejne bokserskie talenty znad Wisły.
Sprawdź też: Tragiczna śmierć zawodnika MMA. Przyczyną atak serca?