Artur Binkowski reprezentował barwy Kanady na Igrzyskach Olimpijskich w Sydney. Przez lata kojarzony był nie tylko ze światem sportu, ale także ekranu. "Orzeł Biały" wystąpił w filmie Człowiek Ringu u boku legendarnego aktorka Russella Crowe'a. Karierę kończył w Polsce po pojedynkach z Krzysztofem Zimnochem i Michałem Cieślakiem. Wielkie kontrowersje wokół jego osoby i barwny sposób wypowiadania się sprawił, że był jednym z pierwszych bohaterów polskiego internetu. Okazuje się, że Binkowski niedawno wrócił do Polski.
Gwiazdor FAME MMA pokazał zmasakrowaną twarz. Obrażenia Roberta Pasuta mogą przyprawiać o ciarki
Artur Bińkowski o bezdomności. "Nie chce przyjąć pieniędzy od nikogo"
Pierwszą rozmowę po powrocie do kraju przeprowadził z Bińkowskim dziennikarz Michał Cichy. W opisie materiału na YouTube możemy przeczytać, że obecnie "The Polish Warrior" wylądował na ulicy.
- Orzełki Białe, wiem, że wiele osób martwi sytuacja Artura. Wygląda to tak, że zablokowano mu kanadyjską kartę płatniczą, na której ma środki finansowe. Sprawę załatwia z ambasadą Kanady i ma zapewnienie, że już we wtorek będzie mógł nią normalnie operować. Niestety przez tę sytuację nie miał za co zapłacić za wynajem i wylądował na ulicy. Jest honorowym gościem i nie chce przyjąć pieniędzy od nikogo, więc pozostaje liczyć na to, że rzeczywiście ambasada mu ogarnie ten problem - czytamy.
Artur Bińkowski nie ukrywa, że jego sytuacja w tym momencie jest trudna, ale ma być w kontakcie z ambasadą.
- Ta sytuacja nie jest z mojej winy. Jestem w Ojczyźnie 5 tygodni, od trzech nie mam dojścia do moich funduszy. Nie chcę pomocy, mam swoje. Przetrzymam i przeżyję swoje. Skończyła się ważność mojej karty. Wybrałem pieniądze w Stanach, imprezowaliśmy. Jestem co kilka dni w kanadyjskiej ambasadzie i powiedzieli, że ogarną mi nową kartę i będę fruwał wolno. Plan jest taki, żeby tutaj zostać - opowiada Artur Bińkowski.
Binkowski o internetowych plotkach: Nie jestem alkoholikiem. Nie tykam narkotyków
Artur Binkowski przyznał, że nic go już nie trzymało w Ameryce Północnej. Opowiedział, jak kilkukrotnie trafiał za kratki z powodu spotykania się ze swoimi dziećmi bez zgody matki.- Zanim wylecieliśmy z Polski 35 lat temu, obiecałem sobie, że tutaj wrócę. To jest ten czas! Agata nie chce, żebym widywał się z dziećmi, choć szaleją za mną. Nie mam z nimi kontaktu... W tej sytuacji nic mnie tam nie trzyma - dodał.
"Orzeł Biały" odpowiedział też na plotki, które czytał na swój temat w internecie. - Jestem olimpijczykiem, nie alkoholikiem. Nie tykam grubego alkoholu. Czasem się napiję, na urodziny czy na Nowy Rok. Nigdy nie dotykałem twardych narkotyków - uciął temat.
Listen on Spreaker.