Podczas gali Polsat Boxing Night 7 Sulęcki bez żadnych problemów rozprawił się z Argentyńczykiem Damianem E. Bonellim. Po nokaucie Polak wcale jednak nie był zadowolony. Spodziewał się trudniejszej walki, a jej banalny przebieg tylko go rozzłościł. - Potrzeba mi wielkich pojedynków, bo na takie szkoda czasu - mówił. - Nie chcę ciężko trenować, zbijać wagi, by boksować o pietruchę z jakimś ogórkiem - ostrzegał Sulęcki.
Wydaje się, że jego wołanie o trudniejsze wyzwanie zostało wysłuchane. Współwłaściciel grupy Sferis KnockOut Promotions, Andrzej Wasilewski, poinformował na swoim Twitterze, że Sulęckiego czeka walka z poważnym przeciwnikiem podczas amerykańskiej gali. Pojedynek ma być pierwszym krokiem Polaka na drodze do walki o tytuł mistrzowski. Pięściarz podobno zna już nazwisko swojego rywala.
Spokojnie, Maciek juz wie ze prawdopodobnie walczy koniec wrzesnia, pooczatek pazdziernika w USA...juz znacznie powazniejsza walke
— A. Wasilewski (@boxingfun) 26 lipca 2017
Mysle ze wszyscy kibice i sam Maciek beda zadowoleni. Gala gdzie beda dwie walki o MS w 69 kg a Maciek w walce nr 3 lub 4 z niezly nazwiskie
— A. Wasilewski (@boxingfun) 26 lipca 2017