Ołeksandr Usyk obronił swoje tytuły mistrzowskie, jednak echa walki z Danielem Dubois we Wrocławiu wciąż wybrzmiewają. Wielu dziennikarzy i ekspertów uważa, że w 5. rundzie Dubois zadał czysty cios, który powalił Usyka na ziemię i niewykluczone, że gdyby sędzia zdecydował się na liczenie, to Ukrainiec nie zdążyłby się pozbierać z ziemi. Tymczasem rozjemca tej walki uznał, że cios nie był czysty i dał Usykowi kilka chwil na dojście do siebie. Krytyka spadła na sędziego także z powodu jego niekonsekwencji – jeśli uznał cios za nielegalny, to powinien dać ostrzeżenie Brytyjczykowi, a tego też nie zrobił. Ostatecznie Usyk wrócił do walki i w 9. rundzie znokautował oponenta, który później wprost wyraził swoje niezadowolenie i stwierdził, że został okradziony z wygranej. Sprawę komentowało już wiele osób ze środowiska bokserskiego i nie mogło zabraknąć wśród nich Marcina Najmana.
Marcin Najman ostro o Usyku, nie miał wątpliwości co do jego zachowania
Marcin Najman wypowiada się na wiele różnych tematów – od sportu, przez gospodarkę, po sprawy społeczne. Należy oddać „El Testosteronowi”, że jeśli w czymś ma duże doświadczenie, to na pewno jest to boks, w którym stoczył 21 zawodowych pojedynków. Również jego zdaniem cios Dubois z 5. rundy, który powalił Usyka, był czysty. – Mistrz w boksie i w aktorstwie również. Czysty cios po którym Usyk powinien być liczony – napisał „El Testosteron” na portalu X (kiedyś Twitter).
Obóz Daniela Dubois zapowiedział protest w sprawie tej walki. Frank Warren chciałby, aby została ona uznana za nieodbytą, lub żeby jego zawodnik otrzymał rewanż, w którym mógłby udowodnić swoją wyższość nad Ukraińcem.