Mateusz Masternak okradziony w RPA! Polak obrabowany ze zwycięstwa przez sędziów!

2015-06-07 14:14

"Rabunek". Słowa Kalle i Nisse Sauerlandów - promotorów Mateusza Masternaka - oddają wszystko. Polski pięściarz sprał w sobotni wieczór Johnny'ego Mullera na gali w RPA, ale nawet dwa knockdowny przeciwnika nie przekonały sędziów, że nasz zawodnik zasługuje na zwycięstwo. Triumf zawodnika gospodarzy wywołał prawdziwą burzę w mediach.

Dawno czegoś takiego nie widzieliśmy. Masternak na ringu okazał się zdecydowanie lepszy. Obijał przeciwnika przez dziesięć rund. Dwa razy - w piątej i siódmej rundzie - posłał go na deski. Ten wstawał, ale wyglądał, że zderzenia z ciężarówką wyraźnie go męczą. Przed odczytaniem werdyktu sędziowskiego nawet nie czekał na wynik. Wiedział. Przegrał z kretesem.

Floyd Mayweather pochwalił się flotą swoich samochodów!

Mimo to sędziowie uznali inaczej. Przyznali niejednogłośne zwycięstwo Johnny'emu Mullerowi 95-93. Werdykt wywołał prawdziwą burzę.

- "Jestem zażenowany" - napisał na twitterze promotor boksera z RPA Rodney Barman. To wystarczy za komentarz do walki. Później do boju ruszyli Kalle i Nisse Sauerland. Opiekunowie Masternaka najpierw nazwali dwóch nieszczęsnych arbitrów - tacy panowie powinni mieć zakaz uprawiania zawodu - bandą klaunów, a potem przeszli do ofensywy i zażądali natychmiastowego rewanżu. Nic dziwnego. Polak przy reprezentancie RPA wyglądał jak bokser wagi ciężkiej obijający okolicznego mistrza gimnazjum.

KLIKNIJ: Polub Gwizdek24.pl na Facebooku i bądź na bieżąco!

ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail

Najnowsze