Z wielką niecierpliwością kibice pięściarstwa czekali na jakiekolwiek informacje dotyczące możliwej walki Fury - Usyk. Obaj są mistrzami świata w wadze ciężkiej i wspólnie są w posiadaniu wszystkich najważniejszych pasów. Dlatego ich potencjalny pojedynek byłby pierwszą okazją na unifkację mistrzowskich pasów od 1999 roku, kiedy to niekwestionowanym czempionem był Lennox Lewis.
Fury czeka na wielką kasę. Niewiarygodna suma
Już kilkakrotnie mówiło się, że ogłoszenie walki jest bardzo blisko, ale zawsze coś stawało na przeszkodzie. Nie brakowało ostrych słów i wzajemnych oskarżeń z obu stron. W końcu jednak świat boksu doczekał się informacji, na którą wszyscy czekali. W ubiegły piątek ogłoszono, że Fury i Usyk skrzyżują rękawice pod koniec tego, albo na początku przyszłego roku w Arabii Saudyjskiej.
Fury vs Usyk stało się faktem! Kontrakty podpisane, to będzie walka jakiej świat nie widział
Jak się można było spodziewać, wypłaty dla pięściarzy będą rekordowe. Promotor Brytyjczyka, Bob Arum ujawnił, że Fury może zarobić nawet 200 milionów dolarów, a więc blisko miliard złotych za pojedynek z Usykiem. - Gdybyś powiedział mu, że zarobi 100 milionów dolarów, naprawdę by się wkurzył, bo myśli - i ma rację - że zarobi znacznie więcej - powiedział Arum cytowany przez "Daily Mail"