Dzień w dzień na ulicach ukraińskich miast mordowani są cywile, w tym kobiety i dzieci. Zdjęcia i filmy wideo, które obiegają świat, potwierdzają okrucieństwo rosyjskiego najeźdźcy.
Niestety wciąż jest wiele osób, które popierają działania Putina. Także w świecie sportu. Do tego grona zaliczają się chociażby byli mistrzowie świata Aleksander Powietkin oraz Grigorij Drozd.
Pierwszy karygodnym wpisem popisał się Powietkin, były mistrz świata federacji WBA w wadze ciężkiej.
"Siła jest w prawdzie. Słynne słowa Siergieja Bodrowa dziś wyrażają to, co dzieje się w Ukrainie. Walczyliśmy za prawdę te wszystkie lata, kiedy Słowianie byli eksterminowani w Donbasie. Dlatego popieram decyzje prezydenta, by walczyć w obronie zwykłych ludzi, zwalczyć nazizm. Każda wojna ma swój koniec. Oby koniec tej nadszedł w najbliższych dniach" - napisał Powietkin.
Do sieci trafiła rozmowa Djokovicia z ukraińskim tenisistą! Wspaniałe zachowanie Serba
Teraz do Powietkina dołączył Drozd, były mistrz świata federacji WBC w wadze junior ciężkiej. Rosjanin w przeszłości pokonał m.in. Krzysztofa "Diablo" Włodarczyka oraz Mateusza Masternaka.
"Jestem z Syberii, jestem Rosjaninem. I nie wstydzę się tych słów. Jestem dumny z mojego kraju, mojej armii i mojego prezydenta!" - napisał Drozd na Instagramie.
Drozd poparł także zachowanie Iwana Kuliaka. 20-latek zajął trzecie miejsce w ćwiczeniach na poręczach symetrycznych podczas weekendowych zawodów PŚ w Dausze. Stojąc na podium obok zwycięzcy - Ukraińca Ilji Kowtuna - w miejscu na stroju, gdzie zwykle znajduje się godło kraju, miał literę "Z", widniejącą także na wojskowym wyposażeniu rosyjskiej armii atakującej Ukrainę.
Skandaliczny pomysł FIFA! Zbrodnie Rosjan to dla nich nic? Mecz z Polską może się odbyć