Adamek po ponad 5-letniej emeryturze wrócił do gry i pod koniec lutego pokonał przed czasem Mameda Khalidova na gali KSW Epic. Panowie bili się w klatce, ale na zasadach boksu zawodowego. Podobnie będzie też w starciu z Bandurą - walka wieczoru gali Fame 21 zakontraktowana została na trzy 3-miunutowe rundy w rękawicach 10-uncjowych. Zdecydowanym faworytem pojedynku będzie oczywiście Adamek, ale były mistrz świata nie lekceważy żadnego rywala i właśnie dlatego na sześć tygodni przed batalią w Gliwicach pojawił się już w Polsce.
Adamek ponownie w Polsce. Świetna forma 47-latka przed walką z Bandurą na Fame 21
Pobyt w kraju rozpoczął od nagrań dla federacji FAME MMA. W sieci pojawiły się pierwsze zdjęcia Adamka z tych aktywności i trzeba przyznać, że przez kilkanaście dni spędzonych w USA pięściarz nie marnował czasu. 47-letniemu "Góralowi" z Gilowic wielu młodszych zawodników wciąż może pozazdrościć formy. - Niech się dzieje, niech ludzie mają trochę rozrywki. My często robimy z wszystkiego sprawę życia i śmierci - chcą się panowie bawić, niech się bawią. Lepiej w ringu na oczach tysięcy ludzi niż żeby mieli gdzieś tam przegrywać swoje życie w inny sposób - powiedział nam Mateusz Borek, przyjaciel i menadżer Adamka.
Nagrania miały miejsce w Warszawie, z kolei obóz - podobnie jak przed walką z Khalidovem - zaplanowano w Świeradowie-Zdroju. Adamek był zachwycony warunkami w Górach Izerskich i teraz chętnie tam wróci. Czy z takim samym efektem jak na gali KSW Epic? Przekonamy się już 18 maja!