"Harnaś" ma na koncie komplet zwycięstw w 28 walkach. Sobotnie starcie w Gdyni będzie jednym z trudniejszych w jego karierze. Mauro Adrian Oridiales wygrał 26 walk, z czego 24 przez nokaut (większość w pierwszej lub drugiej rundzie), przegrał 8 razy.
Pierwszy raz poleci
- To bardzo groźny gość, dlatego trenowałem naprawdę ciężko i jestem idealnie przygotowany - zapewnia Kołodziej, który do pojedynku szykował się w Wiśle. - W czwartek z Krakowa polecę do Gdyni. Po raz pierwszy lecę samolotem na walkę w Polsce. Ale odległości są bardzo duże, nie ma sensu spędzać całego dnia w samochodzie lub pociągu. Dzięki temu będę miał więcej siły w ringu.
Kołodziej ma o co walczyć. W rankingach prestiżowych federacji zajmuje bardzo wysokie miejsca (2. w WBA, 7. w WBC i IBF, 8. w WBO). - To oznacza, że jestem naprawdę blisko pojedynku o mistrzostwo świata. Nie mogę sobie pozwolić na żadną wpadkę - podkreśla "Harnaś", którego kolejnym rywalem może być słynny Roy Jones Junior, były mistrz świata wagi średniej, super średniej półciężkiej i ciężkiej.
Co się odwlecze...
- To by było coś! Roy Jones to prawdziwa żywa legenda boksu, wielki pięściarz - nie kryje Kołodziej. - Bardzo bym chciał się z nim zmierzyć, taka walka dałaby mi bardzo dużo, zwłaszcza od strony marketingowej. Na razie jednak skupiam się tylko na sobotnim pojedynku z Oridialesem. Moim celem jest mistrzostwo świata. Raz już byłem naprawdę blisko walki, ale podchodzę do tego ze spokojem. Co się odwlecze, to nie uciecze...
W Gdyni wystąpią także Andrzej Wawrzyk, Rafał Jackiewicz i Izuagbe Ugonoh. Patronem medialnym gali jest "Super Express". Bilety można kupić na stronie eventim.pl.
Nie przegap
Gala w Gdyni, sobota 22.00, Polsat Sport