- Aspirujesz do miana striptizerki! - atakuje Piątkowska. - Przynajmniej mam co pokazać, bo ty masz męską urodę - kontruje Brodnicka.Jeszcze 2 lata temu przyjaźniły się i razem trenowały. - Wszystko popsuło się, gdy Ewa podpisała kontrakt zawodowy ze Sferis KnockOut Promotions. Wywyższała się, a potem była bardzo zazdrosna, że też dostałam taką ofertę - wspomina Brodnicka.
Piątkowska widzi to inaczej. - Choć trudno to sobie wyobrazić, ludzie często nas mylili, a Ewa zaczęła budować karierę przez roznegliżowane sesje. Nie chciałam być z tym kojarzona. Zachowuje się jak striptizerka, ale w ringu oprawię jej buzię - twierdzi "Tygrysica".
Ewa Piątkowska jak TYGRYSICA!
- W przeciwieństwie do ciebie mam co pokazać, bo ty możesz się pochwalić jedynie męską urodą. Po walce nie będziesz już tygrysicą, a łagodnym kotkiem - odpowiada Brodnicka.
Panie długo nie mogły się porozumieć co do limitu wagowego, ilości rund i wielkości rękawic. Piątkowska chciała walczyć w wadze superlekkiej (63,5 kg) i na dystansie 8 rund. Brodnicka zgodziła się, ale zażądała większych i bardziej miękkich rękawic (10 uncji).
- Ewa kombinuje na 2 tygodnie przed walką, bo się mnie boi. Ciekawe, czy przed walką nie wymyśli kontuzji - ironizuje Brodnicka. - Większe rękawice jej nie uchronią, bo i tak mam 2 razy mocniejszy cios niż ona. Udowodnię, że Ewa nic nie znaczy w boksie i ją znokautuję - odgraża się "Tygrysica".
- Szczerze cię nienawidzę. Dawno nie miałam ochoty nikomu tak wpie... - kończy Brodnicka.