Julia Szeremeta zdecydowała się na wyzwanie w sprawie swojej kariery. Okazuje się, że mimo wielkiego prestiżu z bycia uwielbianą sportsmenką, gwiazda zmaga się z kosztami swojej popularności. O tym, jak zdarza się jej czuć, Szeremeta postanowiła powiedzieć w rozmowie z "TVP Sport", przedstawiając porażające wyznanie z którego wynika, że rozpoznawalność ma swoją cenę.
Julia Szeremeta postanowiła powiedzieć o swojej sławie. Bolesne wyzwanie
Szeremeta od kiedy wywalczyła srebro Igrzysk Olimpijskich w Paryżu bez wątpienia stała się jedną z najbardziej popularnych postaci polskich sportów walki. Duża rozpoznawalność ma jednak swoją cenę, o czym sportsmenka powiedziała w rozmowie z "TVP Sport". Okazuje się, że gwiazda nie ma za dużo prywatnego czasu.
- - Na pewno nie jest to lekkie, kiedy nie możesz przejść ulicą, na kolację. (...) To na dłuższą metę jest męczące. Tak samo jak się siedzi na kolacji, a ludzie podchodzą i ci robią zdjęcie, nie ma się tego prywatnego czasu dla siebie czy znajomych - mówiła Szeremeta w rozmowie z TVP Sport.
Jak przyznała Szeremeta, chęć bycia profesjonalistką sprawia, że dużo rzeczy z życia prywatnego jej ucieka.
- Na pewno życie codzienne. Cały czas jesteśmy na zgrupowaniach, nie ma nas w domu. 270 dni w roku na kadrze, więc trochę mi zabrał znajomych i luzu, ponieważ ludzie w moim wieku bawią się, spędzają wspólnie czas, a ja spędzam go na sali - przekazała w rozmowie z TVP Sport.