Kliczko przewodzi założonej w 2010 partii politycznej UDAR - akronim tego słowa w języku ukraińskim oznacza "cios", co doskonale wpisuje się w bokserską przeszłość polityka. Po zamieszkach w Kijowie w 2014 roku ex-pięściarz przystąpił do wyborów na mera stolicy Ukrainy i wygrał je obejmując urząd 5 czerwca. Od tego czasu już przez ponad pół dekady piastuje funkcję włodarza największego miasta wschodniego sąsiada Polski.
Teraz jednak Kliczko może mieć poważny problem. Serwis ukranews.com poinformował, że postępowanie karne wszczęte przez Narodowe Biuro Antykorupcyjne Ukrainy dotyczy ""defraudacji środków państwowych" oraz "zdrady państwa". Wszystko dotyczy ponoć kwestii nielegalnej zabudowy oraz przywłaszczenia pewnych działek, nad czym teraz będą pochylali się funkcjonariusze.
Polecany artykuł:
Sam Kliczko nie wydaje się jednak szczególnie przejęty całą sytuacją. Twierdzi, że to nic nowego, a teraz szum medialny podnoszą "tzw. przyjaciele". - To śmieszne, że jest mowa o rzekomej "zdradzie państwa". Niech sprawdzają - stwierdził Ukrainiec w rozmowie z ojczystymi mediami.
Witalij Kliczko to wielokrotny mistrz WBC w kategorii ciężkiej. Od lat skupia się już jednak na karierze politycznej.