„Super Express”: - Jak spędzicie święta?
Tomasz Adamek: - W rodzinnym gronie: żona, córki, szwagierka z rodziną, jest też moja siostra z bratem. W tym roku nie pójdziemy ze święconką, ani na mszę, ale będziemy w nich uczestniczyć przez internet.
- Jakie potrawy zagoszczą na świątecznym stole?
- Będą sałatki, jajka na twardo, którymi tradycyjnie podzielimy przy stole. Pomaluję kilka pisanek, a w lany poniedziałek obleję moje dziewczyny lodem.
Adamek ocenił Najmana: On powinien pójść DO CYRKU! [TYLKO U NAS]
- Jak wygląda twoje życie w czasach pandemii?
- Prawie tak samo jak przed nią. Biegam codziennie do pobliskiego parku. Nie noszę maski. One wcale nie są takie dobre, bo ludzie dotykają twarzy i może dojść do zakażenia.
- A co z trzymaniem dystansu?
- Jestem bardzo blisko tylko z żoną. Na inne nawet nie patrzę, jeszcze mi życie miłe. Dorota lubi kiedy mam do obcych dystans (śmiech).
Tomasz Adamek dorabia na Uberze. Przyznał, ile zarabia w tydzień | vlog Andrzeja Kostyry [WIDEO]
- Jesteś bardzo religijny. Według ciebie ta pandemia jest karą od Boga?
- Myślę, że jest to upomnienie, byśmy zaczęli żyć według przykazań Bożych. Piąte przykazanie mówi: nie zabijaj, a ludzie łamią je każdego dnia, dokonując aborcji. To gigantyczna, krwawa ofiara składana szatanowi. Świat idzie w złą stronę, a Bóg nam kiwa palcem. Bóg jest ze mną zawsze, czuję jego obecność.
- Daje ci znaki?
- Będzie o tym w książce, którą napiszę po moim pożegnaniu z kibicami. Tam będzie prawdziwa historia Adamka, którą zostawię dla potomnych. Są też plany, by powstał film.
- Kto zagra Adamka?
- Adamek.
- A jego żonę?
- I tu jest problem, bo miały być tam sceny erotyczne i żona nie chce się na to zgodzić. Chyba, że znajdę jakiegoś dublera (śmiech).
Tomasz Adamek: Córka chciała zostać modelką. Wybiłem jej to z głowy [ZDJĘCIA]
- Co z twoją walką pożegnalną?
- Jestem pewny, że do lipca sytuacja się uspokoi i wszystko odbędzie się zgodnie z planem. 11 lipca zobaczymy się na moim pożegnaniu bokserskim w Bielsku-Białej.