W "normalnym" świecie człowiek nie ma żadnych szans przy spotkaniu z niedźwiedziem. Zwierzęta te są bardzo niebezpieczne i niebywale silne. Ale czego nie zrobi się dla show? Japończycy wpadli na pomysł, że z niedźwiedziem zmierzy się 44-letni zawodnik MMA, który swego czasu mierzył się z Mariuszem Pudzianowskim na KSW 19.
Bob Sapp, bo o nim mowa, podjął się wyzwania i spróbował swoich sił w rywalizacji ze zwierzęciem. Oczywiście nie mogło być to bezpośrednie starcie, bo w takim przypadku Sapp mógł przypłacić to życiem. Amerykanin został zamknięty w klatce z niedźwiedziem i dzieliła ich szyba. Sapp miał za zadanie przepychać się z ssakiem i pokazać, kto jest silniejszy.
Ten niezwykły pojedynek zakończył się wygraną niedźwiedzia. Bob Sapp musiał uciekać z klatki bowiem szyba nie wytrzymała naporu zwierzęcia i pękła pod jego naporem. Amerykaninowi można przypisać więc kolejną porażkę w jego karierze w sztukach walki.
Zobacz również: Pogromczyni Joanny Jędrzejczyk wbiła jej szpilę? "Pas nic nie znaczy, jeśli jesteś dupkiem"