Przemysław Saleta szczerze o karierze Krzysztofa „Diablo” Włodarczyka i walce Canelo Alvareza | Andrzej Kostyra

Jednym z najważniejszych wydarzeń ubiegłego weekendu była oczywiście walka Saula Canelo Alvareza z Calebem Plantem, podczas której Meksykanin do swoich pasów WBA, WBO i WBC dołożył również tytuł mistrzowski IBF, zapisując się złotymi zgłoskami w historii boksu. - Canelo w tej chwili, w kategorii superśredniej jest totalnym dominatorem i właściwie zaczyna mieć problemy ze znalezieniem wartościowego zawodnika. Zapisał się w historii boksu na stałe, a pamiętajmy, że to jest ciągle młody człowiek. To jest też oznaka dojrzałości, wiary w sumie i pewności siebie, że Canelo wie, że w 11. rundzie będzie bił równie celnie, mocno i szybko, jak w 1-szej i 2-giej - wyznał Przemysław Saleta w rozmowie z Andrzejem Kostyrą.

Juras nie wytrzymał po blamażu Legii! Musiał to z siebie wyrzucić, wymowny komentarz

Pięściarz przy okazji odniósł się również do walki Krzysztofa "Diablo" Włodarczyka, który w miniony weekend wygrał 60. walkę w swojej karierze. - Rzeczywiście wypadł dobrze, wygrał przed czasem, ale no lata lecą. Tego się nie da oszukać, nawet w kontekście kontuzji. Musi się spieszyć. U niego to jeszcze jest kwestia tej skomplikowanej sytuacji BoxRecu i EBU (...) Myślę, że kariera "Diabla" w tej chwili, jeśli chodzi o takie większe walki, no to jest w trochę zawieszona - dodał Saleta. Zobaczcie całą rozmowę z pięściarzem w naszym materiale poniżej!

Krzysztof Radzikowski ma do zrobienia jeszcze jedną rzecz, jak na mężczyznę przystało! Tak każe tradycja