Deontay Wilder, boks

i

Autor: East News Deontay Wilder

Szokujące słowa Deontaya Wildera: "Nie będę czuł żalu, jeśli zabiję kogoś w ringu"

2019-04-15 13:22

Deontay Wilder (34 l., 40-0-1, 39 k.o.) po raz kolejny potwierdził, że ma nie po kolei w głowie. Mistrz świata WBC wagi ciężkiej udzielił wstrząsającego wywiadu, w którym stwierdził, że nie czułby żalu, gdyby zabił kogoś w ringu. Amerykanin w podobnym tonie wypowiadał się rok temu, za co szybko przepraszał. Teraz okazało się, że przeprosiny nie były szczere.

- Chcę mieć trupa w rekordzie! Raz myślałem, że mi się udało w walce z Arturem Szpilką (Polak w 2016 roku przegrał przez brutalny nokaut w 9. rundzie - red.). Myślałem, że umarł, bo nie oddychał, jak leżał na deskach - powiedział rok temu Wilder, ale gdy poważnymi karami pogroził mu szef WBC Mauricio Sulaiman, Amerykanin przeprosił za te słowa.

Teraz jednak znów zaszokował. W rozmowie z "Daily Mail" po raz kolejny mówił o śmierci w ringu: - Jeśli zabiję kogoś w trakcie walki, nie będę odczuwał wyrzutów sumienia, współczucia, czy smutku. Taki jest boks, takie rzeczy się zdarzają. To jedyna dyscyplina, w której możesz poważnie skrzywdzić człowieka i jeszcze otrzymać za to pieniądze. To najlepsza praca na świecie! - stwierdził Wilder, który 18 maja Na Brooklynie zmierzy się z Dominikiem Breazealem (33 l., 20-1, 18 k.o.). - Nie lubię go. W ringu zrobimy eksperyment, w którym on będzie królikiem doświadczalnym. Powinien zabrać na galę swojego syna, by mógł zobaczyć na żywo mężczyznę, który sparaliżuje jego ojca - podsumował Wilder.

Najnowsze