- Zjem go i wypluję tylko buty, wypruję z niego flaki - zapowiadał w swoim stylu przed walką "Cygan". Aż tak brutalnie w ringu nie było, ale Kostecki i tak nie pozostawił rywalowi żadnych złudzeń.
W 4. rundzie trafił Corbina najpierw potężnym prawym, później poprawił lewym sierpowym. Reprezentant Gujany padł na deski i sędzia Daniel Van de Wiele przerwał walkę. - Bałem się, że Kostecki może mu zrobić krzywdę - stwierdził arbiter.
Nokautując Corbina, "Cygan" wywalczył pas WBC Baltic. To kolejne trofeum w jego karierze. Wcześniej dwa razy zdobywał paski mało znanych federacji WBF i IBC, kilka lat temu był także młodzieżowym mistrzem świata WBC.
- Mam już całą szafę różnych pasków, ten będzie kolejny do kolekcji - przyznaje Kostecki. - Ale szczerze mówiąc, mam już dość pasków, teraz chcę walczyć o prawdziwe pasy. Jestem gotowy, mistrzowie świata powinni się już bać!