Damian Knyba

i

Autor: Tomasz Radzik/SE Damian Knyba

To będzie polski mistrz świata w wadze ciężkiej? Znany trener nie owijał w bawełnę, przedstawił zaskakujący pomysł | Andrzej Kostyra

2022-03-07 17:36

Polscy kibice długo czekają na pięściarza, który wreszcie zdobędzie mistrzowski pas królewskiej kategorii. Wciąż najbliżej tego osiągnięcia był Andrzej Gołota, do którego pojedynków często się wraca. W ostatnich latach swoje szanse mieli m.in. Artur Szpilka i Mariusz Wach, a głośno mówiło się też o talencie Adama Kownackiego. Niestety, nie postawili oni kropki nad i, a fani boksu tracą powoli nadzieje. Rozbudza je Damian Knyba (6-0), którego trenerem został nie tak dawno Piotr Wilczewski. Szkoleniowiec Wacha wciąż poznaje podopiecznego, ale widzi w nim ogromny potencjał, który chce wykorzystać.

W piątek, 4 marca, Knyba wygrał w walce wieczoru RBK Boxing Night 2 z Knife Didierem. Jest to jego szóste zawodowe zwycięstwo, do którego doszło w dość łatwy sposób. Już w pierwszej rundzie Polak powalił rywala na deski, a po drugim nokdaunie starcie się zakończyło. Kongijczyk nie był w stanie się podnieść i tym samym Knyba po raz czwarty wygrał przed czasem. Błyskawicznie stał się on jednym z ulubieńców kibiców, którzy doceniają jego umiejętności. "Polski Husarz" dysponuje fenomenalnymi warunkami fizycznymi. Ma ponad 2 metry, a jego zasięg ramion to niemal 220 cm! Przy nim Mariusz Wach wydaje się być normalnego wzrostu. Obu polskich gigantów wagi ciężkiej łączy od niedawna postać Piotra Wilczewskiego. Były mistrz Europy i znakomity pięściarz przyjął pod swoje ramiona Knybę, przed którym widzi duże możliwości. Wykorzystuje do tego m.in. doświadczenie z pracy z Wachem, a najchętniej połączyłby ich obu w jedność. Taki eksperyment byłby jego zdaniem stworzeniem zawodnika idealnego!

Obrzydliwe zachowanie znakomitych rosyjskich bokserów! Są dumni z Putina, popierają wojnę

Sonda
Czy Polak będzie mistrzem świata wagi ciężkiej w ciągu najbliższych 10 lat?

Knyba zostanie mistrzem świata?

- Żałuję, że słabo słuchałem chemii i biologii w szkole. Sklonowałbym Wacha i Knybę i byłby ideał pięściarza - ocenił Wilczewski. Przyznał, że bardziej doświadczony dwumetrowiec mógłby nauczyć młodszego kolegę cierpliwości, spokoju i zimnej głowy. Z kolei Knyba to prawdziwy wulkan, który ma niesamowite warunki i możliwości. Jest bardzo wysportowany i dynamiczny, co pomaga mu między linami. W najbliższym czasie pięściarz będzie trenował w Stanach Zjednoczonych, a to natychmiast wywołało rozważania o ewentualnej walce o mistrzostwo świata. Czy w ogóle do niej dojdzie? Jeśli tak, to kiedy można się tego spodziewać? Bez ogródek do tych spekulacji odniósł się właśnie Wilczewski.

Zaleś znokautował 170-kilogramowego Hawajczyka na gali Slap Fighting Championship w USA! Wszystko na oczach Schwarzeneggera i Paula

- To jest plus, jego pozytywna cecha. Nie chwali się, że będzie mistrzem świata. Nie był jeszcze nawet zawodowym mistrzem Polski. Mamy taką mentalność, że z zawodnika po jednej dobrej walce robimy mistrza świata. To jest taka głupota. Po Andrzeju Gołocie było już tylu mistrzów, że łapałem się za głowę. Mówię: nie gadajcie mu, nie psujcie mu głowy. Wiem, że ma duży dystans, ale może zacząć wierzyć w 100 razy powiedziane kłamstwo. Spokojnie, niech się zajmie treningiem. Ma umiejętności, ma warunki fizyczne, ale potrzebne jest też trochę szczęścia - ocenił doświadczony trener.

Czy Knyba osiągnie kiedyś w wadze ciężkiej status Usyka lub Joshuy?

Najnowsze