W ostatnich tygodniach konflikt Adamka i Najmana mocno przybrał na sile. Obaj zawodnicy ścierali się w mediach i wiele wskazywało na to, że już niedługo zmierzą się w pojedynku MMA, ale takie rozwiązanie stanęło pod dużym znakiem zapytania. Jednym z zalążków ich konfliktu jest walka Adamka z Andrzejem Gołotą sprzed 14 lat zakończona zwycięstwem tego pierwszego przez TKO w 5. rundzie. Nie jest tajemnicą, że legendarny polski pięściarz wagi ciężkiej jest przyjacielem Najmana. "El Testosteron" publicznie zarzucił "Góralowi" niecne zamiary względem Gołoty. - Serce chciało mi pęknąć, bo wywołałeś do walki człowieka, który był świeżo po operacji. Nie miał lewej ręki, był kompletnie bez formy w tamtym momencie. A jak ty się tym zwycięstwem napawałeś, jak ty kompletnie chciałeś go w tym ringu upokorzyć - wypomniał po latach. Nie trzeba było długo czekać, by doczekał się odpowiedzi, która jedynie dolała oliwy do ognia.
Tomasz Adamek po latach wygarnął Andrzejowi Gołocie
- Prawda jest taka, czego w Polsce pewnie nikt nie wie, że to Andrzej Gołota był troszeczkę zazdrosny, bo to ja miałem pas w wadze półciężkiej i cruiserweight. To on mówił do Ziggy'ego [Rozalskiego, ich wspólnego promotora - red.]: "Dawaj tego twojego mistrza! Ja go pobiję!". Ziggy zawsze mu mówił, żeby czekał, bo skupiamy się na kategorii cruiser. W końcu nikt nie chciał z nami boksować. A jeżeli stoisz w miejscu i nie walczysz, to nie zarabiasz pieniędzy, a lata lecą. Więc poszliśmy do wagi ciężkiej i był telefon do Andrzeja. Ziggy spytał, czy walczymy. "Dawaj, dawaj, pobiję tego twojego mistrza" - powiedział i była walka - zdradził po latach Adamek w rozmowie z "TV Reklama". Były mistrz świata nazwał też Najmana "pseudosportowcem" i ocenił jego słowa jako nieprawdziwe. Podkreślił, że Gołota chciał tej walki i po prostu ją przegrał. "El Testosteron" błyskawicznie mu odpowiedział.
Marcin Najman rozjechał Tomasza Adamka niczym walec! Poleciał bez żadnych hamulców. Mocna odpowiedź
Najman ostro zareagował na słowa Adamka o Gołocie
- Czy ty się Adamek słyszysz? Andrzej Gołota ci zazdrościł? Czego? Czego ci miał zazdrościć, skoro od początku go naśladujesz. Nawet ten palec na wszystkich zdjęciach jest wzięty z tego zdjęcia Andrzeja Gołoty z Lennoxem Lewisem z ceremonii ważenia. Przejąłeś wszystkie jego kontakty, cały plan na karierę zawodniczą w USA. Czego ma ci zazdrościć? Tego, że stoczył cztery walki o mistrzostwo świata, a ty jedną w wadze ciężkiej? Z tym, że ty sromotnie przegrałeś, a on dwie przegrał, dwie wygrał - ocenił Najman w specjalnym filmiku, mówiąc o niesprawiedliwej jego zdaniem porażce z Johnem Ruizem i kontrowersyjnym remisie z Chrisem Byrdem.
- Czego on ci ma zazdrościć? Jego nikt nie oszczędzał, tak jak ciebie Kliczko w drugiej rundzie. Jak cię pacnął, ku**a, na liny poleciałeś, to dlaczego ani pół kroku za tobą nie zrobił? Wiesz dlaczego? Żeby ludzie mieli show, żeby zobaczyli więcej rund, więc przestań piep***ć te głupoty, że ci Gołota czegoś zazdrościł - wypalił po chwili były pięściarz. - Jak on ci miał zazdrościć pasów w cruiserweight i light heavyweight, jak on nigdy nie walczył zawodowo w tych kategoriach? Ty się słyszysz w ogóle, ku**a, co ty mówisz? On w kategorii 91 kg walczył na igrzyskach olimpijskich, czyli jeszcze w czasach amatorskich - zakończył ostro Najman.
Listen on Spreaker.