Pierwsza runda? Obaj byli szybcy, aktywni i niezwykle naładowani energią! To była runda pełna wymian, ale mało który cios dochodził celu. W pierwszej rundzie było więcej ostrożności bokserskiej, niż ulicznej zawieruchy. W drugiej „Zadyma” wyglądał gorzej. Szybko zaczął mocno krwawić i słaniać się na nogach. Wasyl zyskiwał coraz większą przewagę i nie bał się szaleńczych ataków „Zadymy”.
Rozcięcie na twarzy „Zadymy” z pewnością nie poprawiało sytuacji. Wasyl wciąż walczył spokojnie, luz pomagał mu być celniejszym. Próżno jednak było szukać jakiegokolwiek knockdownu. Gromadzkiemu krew spływała do oka, ale wciąż polował na swoją szansę. Był aktywny nawet w 4. i 5. rundzie. Coraz bardziej spodziewaliśmy się interwencji lekarza, bowiem „Zadyma” nie potrafił odwrócić losów pojedynku, a Wasyl był praktycznie bezbłędny.
Potężny nokaut na GROMDA 6! Świr był liczony, a po chwili zgasił światło rywalowi [WIDEO]
Pojedynek mógł odwrócić się w piątej rundzie. "Zadyma" jednak się poddawał i zranił Ukraińca. A w ostatniej rundzie trzeba walczyć do upadłego. To była runda bez limitu czasowego. Ktoś musiał się poddać. Był to, jak można było się jednak spodziewać, "Zadyma". Pojedynek skończył się dopiero w dziesiątej minucie piątej rundy. "Zadyma" był już kompletnie zalany krwią. Cała jego twarz była czerwona od krwi. Lekarz musiał poprosić o przerwanie pojedynku. Wielki finał finałów Gromdy 6 dla Wasyla Halycha!
Kamila Wybrańczyk będzie walczyć na GROMDZIE? Stanowcze słowa Artura Szpilki