Starcie Joshuy z Ruizem Jr. według wielu ekspertów mogło mieć tylko jeden przebieg, zwycięstwo reprezentanta Wielkiej Brytanii, a w następstwie oczekiwanie na ogłoszenie pojedynku unifikacyjnego z Wilderem. Ku zaskoczeniu wielu Brytyjczyk został pokonany. Choć Ruiz w trzeciej rundzie leżał na deskach, następnie odwdzięczył się rywalowi tym samym.
Joshua dwukrotnie liczony był przez sędziego. Arbiter za drugim razem nie dopuścił do kontynuowania walki i sensacja stała się faktem. Porażka Joshuy stała się również okazją dla Wildera. Amerykanin atakuje Brytyjczyka z każdej strony. Mistrz świata organizacji WBC uważa, że Joshua po prostu się poddał. - Jestem wściekły przede wszystkim dlatego, że on się poddał. Poddał się! Jako mistrz, prawdziwy mistrz, zmieniam się w ringu w Brązowego Bombardiera, kiedy jestem między linami, nie życzę dobrze nikomu. Nigdy bym się nie poddał, prędzej bym zginął - powiedział pięściarz.
- Zasłużyłem na swoje mistrzostwo. On dostał je na tacy, oto różnica. Kiedy musisz coś samemu zdobyć, kiedy startujesz z dna, nigdy się nie cofniesz w pewnych sytuacjach. Kiedy dostajesz wszystko w prezencie, nie wiesz, jak zachować się w trudnej sytuacji. Jak wrócić wtedy do gry. Tacy goście jak Joshua po prostu nie wiedzą, co robić w takich chwilach. To było z tego wszystkiego najgorsze: poddanie się. Pieprzyć pieniądze! Ten sku****** się poddał! - dodał Amerykanin.
Polecany artykuł: