Były reprezentant Anglii nie wydoroślał w więzieniu ani trochę. Jak informuje brytyjski tabloid "The Sun", Johnson miniony weekend w jednym z pubów zakończył ze... skręconą kostką. Piłkarz wył z bólu, gdy z lokalu wyprowadzali koledzy, a sam był oczywiście kompletnie pijany.
Wcześniej piłkarz miał flirtować z dużo młodszą od siebie dziewczyną. Johnson, który ma obecnie 32 lata, miło spędzał wieczór z osiemnastolatką. I choć, tym razem, nie ma tu przestępstwa, to tabloid przypomina, że kobieta ma mniej lat niż obecnie ma jego była ofiara.
- Ciekawe, czy ta dziewczyna wiedziała, z kim rozmawia i co zrobił? - pyta retorycznie jeden z uczestników imprezy, na którego powołuje się dziennik. Johnson podczas pobytu w pubie szpanował drogim zegarkiem, wartym ponad pół miliona złotych. Co więcej, na imprezie był również wartym około 300 tysięcy złotych Mercedesem.
Johnson został skazany w 2016 roku na sześć lat więzienia za kontakty seksualne z piętnastolatką. Piłkarz wyszedł zza krat po trzech latach za dobre sprawowanie. Od tego czasu, korzysta pełną ręką z uciech życia.