Witalij Kliczko udzielił wywiadu RMF FM. Legenda ukraińskiego sportu i mer miasta Kijowa od samego początku inwazji Rosjan na Ukrainę broni stolicy wraz z bratem, wykazując się wielkim bohaterstwem, które na zawsze zapisze się w historii. Pięściarz powiedział w rozmowie z polskim radiem, jak trudna jest walka jego i mieszkańców ukraińskiej stolicy. W trakcie rozmowy zwrócił się także do Polaków.
Witalij Kliczko o obronie Kijowa. Ciężka walka byłego boksera
Mimo że Kliczko w swojej karierze stoczył wiele wymagających walk, to starcie o stolicę Ukrainy można nazwać tym najcięższym. Pięściarz w rozmowie z "RMF FM" przyznał, że ukraińska stolica jest obecnie jednym wielkim poligonem.
- Twardo się bronimy. Choć nie jest to łatwe. Rosjanie są już na rogatkach Kijowa. Są w okolicznych miasteczkach, takich jak Bucha, Hostomel. W walce o nasze miasto zginęło już ponad tysiąc osób. Po obu stronach. Giną też cywile. Rosjanie niszczą przecież okoliczne miasteczka i tam dochodzi do katastrofy humanitarnej. Nie ma tam jedzenia, ogrzewania, prądu, wody. Staramy się pomóc tym ludziom i ich ewakuować - powiedział były bokser.
Sensacyjny transfer stał się faktem! Były reprezentant Polski w Ajaxie Amsterdam!
Aby zobaczyć zdjęcia Witalija Kliczki, przejdź do galerii poniżej.
Kliczko o Polakach. Nigdy im tego nie zapomni
Jak mówi sam Kliczko, nigdy nie zapomni Polakom tego, jak zaopiekowali się jego narodem w tak trudnej sytuacji. Jak podkreśla, "prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie" i wyraża niezwykłą wdzięczność względem mieszkańców naszego kraju.
-- W stolicy wszystko jest pod kontrolą. Podstawowe zapasy są zapewnione. Pilnowane przeze mnie miejskie usługi, takie jak prąd i ciepło, też są dostarczane. Bardzo dziękujemy przy tym wszystkim naszym przyjaciołom. I tu mam bardzo ważną rzecz do powiedzenia: prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie. Polacy dali nam ogrom wsparcia. Przyjęli do siebie wielu Ukraińców i się nimi zaopiekowali. Dostaliśmy od was bardzo dużo potrzebnej nam pomocy humanitarnej. Bardzo to doceniamy. Rozmawiałem kilka chwil temu z prezydentem Warszawy Rafałem Trzaskowskim i powiedziałem mu dokładnie to samo. To, że daliście naszym dzieciom schronienie, jest dla nas bardzo ważne. Nigdy wam nie zapomnimy pomocy w tym trudnym czasie - mówi Kliczko.