- Jestem za tym, by do tej walki doszło jak najszybciej. Myślę, że wrzesień byłby dobrym terminem. Słów Szpilki nie będę komentował, bo nie chcę zniżać się do jego poziomu. By z nim przegrać, musiałbym chyba z pięć lat nie trenować - mówił Zimnoch po walce z Trzcińskim, czym wzbudził aplauz publiczności.
Szpilka szybko zareagował na zaczepki rywala. "Zimna, ty lamusie, konfituro, zobaczymy na ringu!!! Przysięgam, odpowiesz za wszystko..." - napisał na swoim koncie na Facebooku.
Napięcie między bokserami rośnie i nikt nie ma wątpliwości, że do ich starcia wcześniej czy później musi dojść. Wcześniej obaj pięściarze stoczą inne pojedynki. Przeciwnik Szpilki nie jest jeszcze znany, a Zimnoch ma 29 czerwca w Polsce skrzyżować rękawice z Mikiem Mollo, którego "Szpila" pokonał na początku lutego.