Na starcie Arkadiusza Tańculi z Mateuszem Murańskim podczas gali FAME MMA 10 czekało wielu fanów, przede wszystkim ze względu na konflikt obu zawodników, którzy nie szczędzili sobie uszczypliwości podczas kolejnych konferencji prasowych i stale podgrzewali atmosferę. Ostatecznie po trzech rundach, zdaniem sędziów, lepszy okazał się Arkadiusz Tańcula, jednak zemdlał tuż po ogłoszeniu werdyktu. To jednak nie był koniec problemów gwiazdy FAME MMA, a dopiero początek. To, co działo się po starciu Tańcula - Murański mrozi krew w żyłach. Kilka dni później, "AroY" poinformował swoich fanów, że trafił do szpitala, a teraz w specjalnym materiale zdradził, że jego stan był tragiczny. Po gali FAME MMA 10 Tańculi siadły nerki, przez co został przetransportowany na SOR.
Arkadiusz Tańcula trafił do szpitala po FAME MMA 10
- Miałem taką przypadłość, że po prostu moje nerki przestały działać - wyznał Arkadiusz Tańcula. - To się nazywa Rabdomioliza, czyli gwałtowany rozpad mięśni szkieletowych (...) Nerki nie działały mi przez tydzień, trafiłem tutaj w zeszły piątek i to musiało się wydarzyć już po walce, bo już wtedy źle się czułem. Wróciłem do pokoju i wymiotowałem całą noc, później wróciłem do Krakowa i niby było w miarę spokojnie, ale i tak brzuch mnie bolał. W poniedziałek wypiłem sobie trochę whisky i wymiotowałem po niej aż do piątku... Przyszedłem na SOR, zrobili mi badania i od razu tu zamknęli. Poziom kreatyniny miałem bardzo wysoki, 1780 gdzie górna granica to jest jakieś 100 - dodał gwiazdor FAME MMA. Na szczęście pod opieką lekarzy Arkadiusz Tańcula doszedł do siebie i po 11. dniach opuścił szpital.