Arkadiusz Wrzosek pokonał Szpilkę i celuje zdecydowanie wyżej
Starcie Artura Szpilki z Arkadiuszem Wrzoskiem miało być jednym z bardziej emocjonujących na gali KSW 94 – był to w końcu co-main event tej imprezy. Niestety, koniec walki był może bardzo emocjonujący, ale samo starcie potrwało ledwie 14 sekund, po których Wrzosek znokautował swojego oponenta. Było to dla niego już piąte zwycięstwo w KSW i 31-latek mierzy coraz wyżej – teraz chciałby zmierzyć się już z numerem dwa rankingu (sam zajmuje w nim siódme miejsce) wagi ciężkiej, Szymonem Bajorem. Inaczej widzi to jednak szefostwo federacji.
Arkadiusz Wrzosek wiąże duże nadzieje z KSW – gdyby tak nie było, nie odrzucałby oferty z UFC – i chciałby jak najszybciej dostać możliwość walki o pas wagi ciężkiej. A najpewniej dostałby ją, gdyby zdołał pokonać rankingową dwójkę. Zdaniem Martina Lewandowskiego taka walka w tej chwili byłaby jednak, choćby ze względu na pozycję samego Wrzoska w rankingu, nie do końca odpowiednia.
Szef KSW tonuje zapędy Wrzoska, proponuje innych rywali
Martin Lewandowski w wywiadzie dla kanału Klatka po klatce wskazał choćby na fakt, że walka ze Szpilką niewiele mówi o obecnej formie zawodników. – Wygrał, idzie do góry w rankingu, natomiast niewiele nam ostatnia walka ze Szpilą powiedziała o jednym i o drugim zawodniku. Nie wiemy jak się porozwijali, bo nie było okazji, żeby się temu przyjrzeć – ocenił. Wskazał też zawodników, którzy mogliby sprawdzić formę Wrzoska, zanim ten dostanie szansę walki z Bajorem. – Natomiast w wadze ciężkiej jest kilku jeszcze zawodników, których ja bym widział wcześniej, żeby Arek zrobił, że tak powiem, jeżeli ma – jak każdy zawodnik – ambicję, żeby stoczyć walkę o pas. Jest i Martinek, jest i Prasel – chociaż on ma teraz poważną kontuzję – jest też Pesta, są więc zawodnicy, którzy są rankingowo przed nim – wyjaśnił.
Lewandowski zauważa, że zwycięzca ewentualnej walki Bajor – Wrzosek musiałby walczyć o pas, a nie ma on pełnego przekonania, żeby tak miało być. – Nie uważam, żeby to było za szybko, ale w sytuacji, w której on zawalczy z gościem, który jest numerem dwa – jeszcze jest Stosić, który też jest jakąś alternatywą – to wiadomo, że jakby wygrał, to kolejna walka jest o pas. To jest taki moment, że widzę, iż Arkowi śpieszno po to złoto. Podoba mi się ten pomysł, ale nie wiem, czy akurat jeszcze to na kolejną walkę, czy jednak jeszcze najpierw ktoś inny z rankingu wyżej od niego, niż od razu Bajor – dodał.