Artur Szpilka, Mariusz Pudzianowski

i

Autor: KSW Artur Szpilka, Mariusz Pudzianowski

W końcu to powiedział

Artur Szpilka dopiero po pół roku zdradził sekret walki z Mariuszem Pudzianowskim. Wyjawił bolesną prawdę

2023-12-17 20:45

Artur Szpilka wciąż dochodzi do siebie po operacji kręgosłupa. Jego ostatnią walką była ta z Mariuszem Pudzianowskim na XTB KSW Colosseum 2. "Szpila" odniósł na początku czerwca wielkie zwycięstwo, ale dopiero po pół roku zdradził sekret pojedynku z "Pudzianem". Szpilka wyjawił bolesną prawdę w rozmowie z "Super Expressem".

Artur Szpilka znakomicie rozpoczął karierę w MMA. Na jego koncie są już trzy wygrane, a po zwycięstwie z Mariuszem Pudzianowskim pojawiło się nad nim wiele zachwytów. "Szpila" nie był faworytem hitowego starcia na XTB KSW Colosseum 2, w końcu "Pudzian" jest już kilkanaście lat w pełnym treningu MMA. Były pretendent do mistrzostwa świata WBC udowodnił jednak, że dysponuje potężnym ciosem i w drugiej rundzie znokautował byłego strongmana. Po tej wygranej wiele mówiło się o jego kolejnej walce z Arkadiuszem Wrzoskiem, ale plany pokrzyżował uraz Szpilki. 34-latek przeszedł we wrześniu operację kręgosłupa, po której dopiero dochodzi do siebie. Wiele wskazuje na to, że jego przerwa między walkami potrwa nawet rok, o czym opowiedział w rozmowie z "Super Expressem".

Artur Szpilka ujawnił bolesną prawdę o walce z Pudzianowskim

Liczyłem na to, że zawalczę w lutym, ale tak się nie stanie i całe szczęście. Wyrobiłbym się na styk, ale byłaby to analogiczna sytuacja jak przed walką z Pudzianowskim. Szybko dostałem propozycję po operacji, zawalczyłem, a tak naprawdę nie zdążyłem się wyleczyć. Teraz mam czas – wstępnie mam walczyć w maju lub czerwcu. Szykuje się chyba długo wyczekiwany pojedynek, o którym raczej nie muszę mówić. Do trzech razy sztuka - wyznał Szpilka, sugerując długo oczekiwane starcie z Arkadiuszem Wrzoskiem. Do maja zostało kilka miesięcy - mniej więcej tyle, ile minęło od walki z Pudzianowskim, przed którą były pięściarz zmagał się ze sporym problemem.

- Miałem pęknięte żebra przed Mariuszem Pudzianowskim. Dwa tygodnie przed walką nie mogłem robić już nic. Nie pęknięte od ciosu, tylko od jiu-jitsu. Gerard, mój trener, ścisnął mnie mocno, bo miałem wychodzić z bloku i tak mi palcem przejechał po żebrach, że nie mogłem oddychać. A co dopiero przy ciosach… - zdradził "Szpila" po pół roku, a skłoniły go do tego krytyczne komentarze wobec Mateusza Masternaka, który ze względu na kontuzję żeber przegrał walkę o mistrzostwo świata wagi junior ciężkiej. Całą rozmowę ze Szpilką znajdziesz poniżej:

Artur Szpilka zmiażdżył krytyków Masternaka i przejechał się po Denisie Załęckim. Chce rewanżu z Andrzejem Kostyrą
Listen on Spreaker.
Najnowsze