Walka Łaszczyka z Ferrarim wzbudza bardzo duże zainteresowanie. Z jednej strony niepokonany pięściarz, który na zawodowych ringach wygrał aż 32 walki, z drugiej freak fighter, który nie ukrywa, że przed starciem z bokserem dużo imprezuje. Gdyby panowie zmierzyli się na zasadach bokserskich, wskazanie faworyta nie byłoby trudne, ale do starcia dojdzie w MMA. Ferrari ma za sobą już kilka starć w tej formule, dla Łaszczyka będzie to debiut. Do tego Ferrrari będzie znacznie cięższy od "Szczurka".
Artur Szpilka typuje walkę Łaszczyk - Ferrari na FAME MMA 17
Mimo to Artur Szpilka stawia zdecydowanie na Łaszczyka. "Szpila" swoimi spostrzeżeniami podzielił się z nami podczas urlopu w Meksyku. - Słuchajcie, dla mnie to jest bardzo prosta ideologia - Łaszczyk wygra z Ferrarim i to bez większego problemu. Co prawda to jest jego debiut w MMA, a Ferrari już się w tej formule bił, ale Łaszczyk to nie jest gościu z pierwszej łapanki. Na pewno ta waga będzie robić różnicę, ale oczywiście kibicuję bardzo mocno Łaszczykowi i liczę, że skopie mu du**! - powiedział nam Szpilka spod palmy w Meksyku.