Na razie wiele wskazuje na to, że decyzja Artura Szpilki o przenosinach do MMA była decyzją słuszną. Nie dość, że zawodnik z Wieliczki staje się nową gwiazdą tej dyscypliny sportu w Polsce, to w dodatku radzi sobie bardzo dobrze. Trzy dotychczasowe pojedynki Szpilki wywoływały spore zainteresowanie, a ich przebieg mógł dostarczyć niemałych emocji. Zwłaszcza starcie z Mariuszem Pudzianowskim.
Szpilka o freak-fightach. Kategoryczna wypowiedź zawodnika
Podczas gali XTB KSW Colosseum 2 Szpilka znokautował starszego rywala i potwierdził, że w MMA może być liczącym się zawodnikiem. Nie można zapominać, że pięściarz miał również epizod we freak-fightach. W organizacji High League skrzyżował rękawice z Denisem Załęckim. Walka nie potrwała długo, a mimo tego długo się o niej mówiło. Teraz fani zastanawiali się, czy Szpilka zdecyduje się na powrót do freak-fightów.
Na to pytanie odpowiedział w rozmowie z kanałem Fansport TV. Okazuje się, że mógłby zażądać wielkich pieniędzy. - Jeżeli miałbym wrócić, to drugie tyle pieniędzy, co za Pudziana i wtedy wracam. Tylko na walkę sportową. Nie wykluczam tego, ale na dzień dzisiejszy nie biorę tego pod uwagę - powiedział Szpilka. Niewykluczone więc, że zawodnika we freak-fightach nie zobaczymy.