Artur Szpilka

i

Autor: Tomasz Radzik/Super Express Artur Szpilka

straszna bieda

Artur Szpilka walczył z bezdomnymi o jedzenie. Te fakty z jego życia łamią serce. Cierpieli okropną biedę

2024-12-14 14:00

O ile dziś Artur Szpilka może mówić o sobie, że jest człowiekiem sukcesu, osobą majętną i odniósł ogromny sukces, to życie byłego pięściarza nie zawsze było usłane różami. W czasach młodości zarówno "Szpila", jak i jego najbliżsi żyli w skrajnych warunkach, walcząc każdego dnia nie tylko o lepsze jutro, ale również podstawowe artykuły spożywcze. Jedną z takich historii Szpilka podzielił się w podcaście "Wojewódzki i Kędzierski", przytaczając opowieść swojej siostry o tym, jak walczył z bezdomnymi o darmowe jedzenie, które bywało już po terminie przydatności.

W związku z promocją swojej książki "Zawsze ten sam", Artur Szpilka w ostatnim czasie jest niezwykle aktywny medialnie, udzielając kolejnych wywiadów i ujawniając mniej lub bardziej znane fakty ze swojego życia prywatnego i zawodowego.

Podczas rozmowy w podcaście "Wojewódzki i Kędzierski", internauci oraz fani "Szpili" mogli dowiedzieć m.in. tego, jak bardzo zmienił swoje poglądy o osobach LGBT+, ale także poznać bliżej historię z czasów jego młodości. Okazuje się, że w rodzinie Szpilki bywało źle do tego stopnia, że były pięściarz, a obecnie gwiazdor KSW, w przeszłości walczył nawet z osobami bezdomnymi o darmowe jedzenie, które można było pozyskać w jednym z dyskontów. 

Historia z młodości Szpilki rozdziera serce. Walczył z bezdomnymi o jedzenie

- Wielokrotnie czytając książkę miałem łzy w oczach. Dzwoniłem do Huberta „Co ty mi stary zrobiłeś…” Moja siostra tam opowiada, jak rodzice byli zamknięci w zakładzie karnym, a ja chodziłem do Lidla i tam dawali takie o dzień przeterminowane rzeczy – z tyłu Lidla! Ja tam się przepychałem z żulami. Oni tez czekali na te jedzenie, a ja te jogurty itd. zawijałem. „To jest dla mojego rodzeństwa” – mówiłem. - wracał wspomnieniami do tamtych chwil Szpila. 

Andrzej Gołota wprost zapytany o znokautowanie Zatyki! "Nie było nic takiego!". Mówi o lekkiej sprzeczce

- Nie było czegoś takiego, jak wstyd, czy coś. Chodziłeś tam i brałeś. - dodał były pięściarz tłumacząc, jak w tamtych czasach wyglądało jego życie. 

Boks okazał się jednak najlepszą życiową drogą dla Artura Szpilki, który po opuszczeniu więzienia całkowicie zmienił swoje priorytety, zerwał toksyczne relacje i skupił się na budowaniu swojej kariery. Dzięki temu udało mu się osiągnąć ogromny sukces, który przełożył się na jego obecne życie. Dziś "Szpila" nie może narzekać na majątek, ukochaną Kamilę Wybrańczyk, która idzie przez życie u jego boku i dba o swojego partnera.

Bez dwóch zdań przeżycia z młodości pozwalają jednak "Szpili" doceniać to, co ma dzisiaj, ile osiągnął oraz jak żyje. 

Kostyra Vlog - Artur Szpilka 09.12.2024
SuperSport
Powrót Andrzeja Gołoty | SuperSport

Najnowsze