Jan Błachowicz

i

Autor: East News Jan Błachowicz

Szokujący werdykt

Totalna konsternacja! Remis w walce Błachowicza z Ankalajewem! Niespodziwany wynik, pas bez właściciela

2022-12-11 7:18

Jan Błachowicz w niedzielny poranek polskiego czasu stanął przed szansą na odzyskanie pasa mistrzowskiego UFC. Jego pojedynek z Magomiedem Ankalajewem był niebywale emocjonujący i przez dwie pierwsze rundy toczył się pod dyktando Polaka. Ale pozostałe starcia należały do Rosjanina i o wszystkim decydowali sędziowie. Werdykt był zaskakujący, bo sędziowie orzekli o remisie.

Pierwotnie pojedynek Jana Błachowicza z Magomiedem Ankalajewem miał być oficjalnym eliminatorem do walki o pas mistrzowski UFC. Los potoczył się jednak tak, że Jiri Prochazka wypadł z powodu kontuzji, a Glover Teixeira nie chciał walczyć z Ankalajewem. Dlatego włodarze amerykańskiej federacji podjęli decyzję, że Polak z Rosjaninem zmierzą się o pas.

Tym samym reprezentant biało-czerwonych po nieco ponad roku stanął przed szansą na odzyskanie tytułu czempiona. Walka dla Błachowicza zaczęła się dobrze. Niemiłosiernie okopywał nogę rywala i wyprowadzał również ciosy na głowę Rosjanina. W drugiej rundzie widać było, że Ankalajew zmienił pozycję, a każde kolejne kopnięcie wywoływało na jego twarzy grymas bólu.

Od trzeciej rundy obraz pojedynku zaczął się zmieniać. Anakalajew zaznaczał swoją przewagę zwłaszcza w klinczu i sprowadzeniach do parteru. Piąta runda była zdecydowanie na korzyść Rosjanina, który niemiłosiernie okładał rywala z góry od pierwszych do ostatnich sekund starcia. O wszystkim zadecydowali sędziowie, którzy wskazali na... remis. Obaj zawodnicy byli skonsternowani, sam Błachowicz po walce przyznał, że pas powinien być dla Rosjanina. Tytuł mistrzowski w wadze półciężkiej pozostaje jednak bezpański.

Jan Błachowicz - Magomied Ankalajew

Witamy w relacji na żywo z walki Jan Błachowicz - Magomied Ankalajew. Panowie w klatce powinni pojawić się w około 6 rano. Bądźcie z nami!

Dzień dobry! Zapraszamy na relację na żywo z walki wieczoru UFC 282. Jan Błachowicz w walce o pas zmierzy się z Magomiedem Ankalajewem!

Przed momentem zakończyła się walka Pimbletta z Gordonem, a więc co-main event gali UFC 282. Oznacza to, że tylko minuty dzielą nas od tego, co dziś najważniejsze. A więc od starcia Jana Błachowicza z Magomiedem Ankalajewem.

Jeszcze parę tygodni temu zawodnicy byli przekonani, że wezmą udział w oficjalnym eliminatorze do walki o pas mistrzowski w wadze półciężkiej. Zbieg kilku wydarzeń sprawił jednak, że reprezentant Polski oraz reprezentant Rosji już dzisiaj dostaną szansę założenia na biodra pasa UFC. Tym samym Błachowicz po nieco ponad roku przerwy znów może być czempionem.

Magomied Ankalajew dotychczas przegrał tylko jedną zawodową walkę. Miało to miejsce w 2018 roku, a jego pogromcą okazał się Paul Craig. Co ciekawe, Rosjanin walczył już z Polakiem. Marcin Prachnio przegrał z Anakalajewem w pierwszej rundzie po nokaucie. Oby dziś historia potoczyła się nieco inaczej.

Trwa ostatnie odliczanie do walki. Blisko, blisko coraz bliżej!

Do klatki zmierza już Anakalajew!

Jest i Jan Błachowicz! To jest ten dzień, to jest ta chwila! Za moment zaczynamy potężne grzmoty!

ZACZYNAMY!

I runda

Spokojny początek i parę kopnięć w wykonaniu Błachowicza na wykroczną nogę rywala. Jednak i Rosjanin ogryzał się kopnięciami. Zwłaszcza frontalnymi. Dwa razy sierpowy Ankalajewa śmignął obok głowy Polaka. Trzeba pamiętać, że tu jeden cios może o wszystkim zadecydować.

I runda

Cały czas prawa noga Rosjanina była bardzo mocno okopywana. Wydaje się, że na udzie zawodnika pojawiło się lekkie zaczerwienienie. W dodatku do głowy Ankalajewa doszedł lewy sierpowy. Tempo pojedynku być może nie jest szaleńcze, ale każdy atak z obu stron jest niebywale przemyślany.

II runda

Żwawiej zaczął Anakalajew. W kilkadziesiąt sekund wyprowadził parę mocnych ciosów, jednak Błachowicz zdołał dobrze je blokować. Polak odpowiedział prawym prostym, który doszedł do celu. Potem poprawił lewym. Wydaje się, że Cieszyński Książę jest bardziej precyzyjny w swoich atakach, choć i Anakalajew nie jest bierny w tym aspekcie.

II runda

Blisko było, aby Błachowicz trafił podbródkowym. Polak stosuje więcej kombinacji. Wciąż musi uważać na piekielnie mocne ciosy Rosjanina, bo kolejny raz potężne sierpowe latają obok jego głowy. Ankalajew po kolejnym niskim kopnięciu Polaka już się nieco skrzywił, a w dodatku ugięła się noga. To może być znak, że kolejne uderzenia w prawą nogę mogą przynieść skutek. Rosjanin musiał zmienić pozycję.

III runda

Rosjanin zaczął z pozycji odwrotnej. Ewidentnie odczuwa ból prawej nogi, co Błachowicz będzie próbował wykorzystać. Ale musi być nieustannie czujny, bo w pięściach Rosjanina drzemie ogromna siła. Błachowicz nieco za bardzo się otworzył i próbował pójść na wymianę. Ankalajew trafił parę razy, ale i tez przyjął parę ciosów.

III runda

Prawa noga okopana, teraz lewa okopana. Niebywale systematyczny i konsekwentny w swoich poczynaniach jest Błachowicz. Anakalejw próbował sprowadzić rywala do parteru, jednak Błachowicz dobrze obronił się przed obaleniem. Na twarzy Rosjanina pojawiło się już rozcięcie nad prawym łukiem brwiowym. W dodatku trafił Polaka w krocze i nasz reprezentant miał chwilę dla siebie. Po wznowieniu pojedynku panowie spędzili kilkadziesiąt sekund w klinczu, a na sam koniec Błachowicz dał się sprowadzić do parteru.

IV runda

Agresywnie rundę zaczął Ankalajew. Wyprowadził kilka mocnych ciosów, które nie doszły jednak do celu. Po chwili ponownie spróbował sprowadzenia i to była kolejna nieudana próba. Minus taki, że Rosjanin dociskał rywala do siatki, co jest ważne dla sędziów punktowych. Niestety druga próba obalenia była już skuteczna w wykonaniu Ankalajewa.

IV runda

Błachowicz próbował się wyswobodzić z niekorzystnej sytuacji i doprowadził do jeszcze gorszej, bo oddał plecy. Na głowę Polaka spadało sporo ciosów. Do końca rundy Ankalajew dominował w parterze i skutecznie punktował Błachowicza. Runda zdecydowanie dla Rosjanina.

V runda

Fatalnie zaczęła się runda dla Polaka. Odrzutem próbował ratować się przed obaleniem, ale stracił równowagę i padł na plecy. Anakalajew znów zaczął pracować z góry. Być może nie zadawał zbyt wiele ciosów, ale liczy się fakt, że dominował i punktował przeciwnika.

KONIEC WALKI! Do końca rundy Rosjanin rozbijał Polaka z góry. Na głowę Błachowicza spadało dużo ciosów zadawanych lewą ręką. Cieszyński Książę robił co mógł, aby wydostać się z niekorzystnej dla siebie pozycji, jednak Anakalajew za dobrze pracował z góry, żeby ta sztuka Polakowi się udała. Czekamy na werdykt sędziów.

MAMY WIĘKSZOŚCIOWY REMIS!

Wszyscy w hali lekko... skonsternowani. Sam Błachowicz mówi teraz, że na pewno nie wygrał tej walki. Pas zostaje więc bez właściciela.

To wszystko z naszej strony! Dziękujemy, że byliście z nami i zapraszamy na kolejne relacje na sport.se.pl. Do zobaczenia!

Najnowsze