Mariusz Pudzianowski to człowiek wielu talentów. Od lat pokazuje swoją dowcipną twarz w programach telewizyjnych. „Pudzian” przebierał się na wizji, śpiewając hity jak np. „I’m too sexy” zespołu Right Said Fred. Z drugiej strony Pudzianowski to prawdziwy twardziej w biznesie i sporcie. Dąży do wyznaczonych sobie celów z imponującym impetem. W swojej sportowej karierze był m.in. strongmanem czy zawodnikiem MMA. Potężny wojownik dysponuje niespotykaną wręcz siłą. Niestety, w przeszłości użył jej w niezgodny z prawem sposób. W wyniku tego zdarzenia wylądował w więzieniu.
Na tym Mariusz Pudzianowski zarabia wielkie pieniądze. Odkrywamy tajemnicę jego biznesu
Pudzianowski trafił do więzienia
Wszystko rozegrało się przed laty. Po zajściu Pudzianowskiego oskarżono o pobicie i kradzież złotego łańcucha. Sam zainteresowany twierdził, że stanął w obronie 18-latka gnębionego przez napastników. Sąd jednak uznał „Pudziana” winnym i młodego wówczas sportowca umieścił za kratkami na dość długi czas. Poza wolnością Mariusz Pudzianowski spędził bowiem aż 19 miesięcy.
Mariusz Pudzianowski o odsiadce
Sam Pudzianowski o trudnej przeszłości opowiedział w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej”. - Do aresztu śledczego wsadził mnie miejscowy boss. Jest człowiekiem bardzo bogatym, bardzo wpływowym i wyjątkowo brutalnym. Właśnie poszło o tę brutalność, bo nie mogłem patrzeć, jak znęcał się nad osiemnastoletnim chłopakiem. Bił go, aż chłopak udał. Potem skopał leżącego i stanął mu butem na twarzy. Właśnie ta scena z butem wyprowadziła mnie z równowagi – wyjaśnił znany w całej Polsce sportowiec.