Oczywiście Mariusz Pudzianowski sporo pieniędzy zarobił na samym sporcie. Dzięki występom w zawodach strongmanów „Pudzian” zaistniał w społecznej świadomości w ojczyźnie. Zaczęły się pierwsze kontrakty reklamowe, a jego osoba wzbudzała zainteresowanie w całym kraju. Od 2009 roku postanowił nieco się „przebranżowić”. Zamiast walczyć o tytuł najsilniejszego człowieka na świecie, zaczął przyjmować kolejne wyzwania w klatce. Jego starcia w MMA przykuwają do dziś uwagę kibiców, co pozwala mu powiększać majątek. Mieszkający w imponującej posiadłości Pudzianowski nie zamierzał nigdy jednak liczyć wyłącznie na sport. Nauczony od młodych lat ciężkiej pracy zawodnik, od lat świetnie radzi sobie w biznesowej sferze życia. Jak wygląda jego życie zawodowe i na czym zarabia dość spore pieniądze?
Pudzianowski i jego firma
Jakiś czas temu biznesy Mariusza Pudzianowskiego postanowił zbadać portal businessinsider.com.pl. Ustalono wówczas, że „Pudzian” skupia się przede wszystkim na trzech firmach. Przede wszystkim jest to firma transportowa Mariusz Pudzianowski Transport. Ten biznes zaczął rozkręcać już w 1997 roku. Do dzisiaj zawodnikowi KSW zdarza się samemu usiąść za kółkiem potężnej maszyny i wyruszyć w trasę. Firma „Pudziana” świadczy usługi w Polsce i Europie. Branża transportowo-spedycyjna to ciężki kawałek chleba, ale Pudzianowski dobrze ją już zna. Jednak to oczywiście nie jest jedyny intratny biznes byłego najsilniejszego człowieka świata.
Sala bankietowa u „Pudziana”
Pudzianowski często dostarcza fanom dużej ilości rozrywki. Tę również postanowił włączyć w poczet swoich interesów. Od dłuższego czasu prowadzi Salę u Pudziana, gdzie można zorganizować bankiety czy wesela. Klienci bardzo cenią sobie to miejsce, wskazując m.in. na zadaszoną altanę przed budynkiem jako dodatkowy atut. Może ona pomieścić kilkadziesiąt osób jednocześnie. „Pudzian” z przytupem wszedł również w świat handlu internetowego. W branży e-commerce zaistniał dzięki swojemu nazwisku, które promuje sklep internetowy z przedmiotami sygnowanymi jego cytatami. Pojawiają się tam nie tylko koszulki, lecz także np. ręczniki.