„Super Express” - Serio, tak poważnie trenowałeś?
Don Kasjo: - Tak, bo taki był warunek mojego trenera z amatorskich czasów, z Sako Gdańsk Marka Chrobaka. Zapowiedział, że będzie w moim narożniku podczas walki z Najmanem tylko pod warunkiem, że będę solidnie trenował. I tak było, pracowałem solidnie, jestem w wielkim sztosie, trener Chrobak będzie w narożniku, jego uwagi będą cenne.
- Marcin Najman też może być w formie…
- Nie sądzę. Walka skończy się przed czasem. Albo go znokautuje albo się podda, coś wymyśli, kontuzja barku, nogi, coś go zaboli.
- Macie walczyć trzy razy po 3 minuty według bokserskich zasad. Kondycja może być istotna.
- Będę miał lepszą od niego. Najman to jeden z moich słabszych rywali. Będzie mała presja bo przegrać z nim to byłby wstyd, ale dam radę. Zresztą on też będzie bo już go zdenerwowałem…
- W jaki sposób?
- Powiedziałem, że tak adorował Monikę Godlewską, szeptał jej do ucha, że wyglądało jakby miał romans. Zagroził organizatorom gali, że jeśli nie odwołam tych słów to nie zjawi się na konferencji Face to Face. No i nie zjawił się. Ale i tak pobiłem absolutne rekord. 78 tysięcy ludzi oglądało program na żywo, przez 2 godziny. A po livie było pół miliona wyświetleń. Teraz tych wyświetleń są miliony. Bez Najmana.
Czy Zbigniew Boniek WYRZUCI Roberta Lewandowskiego z reprezentacji?! Ekspert nie ma wątpliwości!
- Podobno grozi ci Marcin Najman procesem…
- Tak. Zapowiada pozew o 100 tys. złotych i deklaruje, że połowę z tego przeznaczy na cele charytatywne. Niech składa ten pozew. Z tego co wiem przegrał już taki proces zarzucając dziennikarce „Super Expressu”, że dobrze pisała o Przemku Salecie, bo miała z nim romans. I do tej pory nie zapłacił zasądzonej sumy.