Ewa Piątkowska i Ewa Brodnicka

i

Autor: Tomasz Radzik/Super Express Ewa Piątkowska i Ewa Brodnicka

Ewa Piątkowska kpi z Ewy Brodnickiej! "Wychodzi obsr*** do klatki, a pas w boksie kupił jej promotor"

2022-07-08 12:35

Była mistrzyni świata w boksie jesienią zadebiutuje w MMA. Ewa Piątkowska wystąpi na gali jednej z freakowych federacji, a po głowie chodzi jej nie tylko rewanż z Ewą Brodnicką, za którą delikatnie mówiąc nie przepada, ale także pojedynki z... mężczyznami. - Skoro już idę do freaków, to chciałabym porobić rzeczy, których kiedyś nie mogłam robić i trochę się tym pobawić, pośmiać - powiedziała nam Piątkowska.

"Super Express": - Ewa, ostatnią walkę stoczyłaś w boksie ponad rok temu. Co porabiałaś przez ten czas?

Ewa Piątkowska: - Na początku zeszłego roku przygotowywałam się do debiutu w MMA, ale złapałam kontuzję i przez rok praktycznie nie trenowałam. W maju 2021 r. stoczyłam co prawda walkę, o której wspomniałeś, ale tylko dlatego, że ten uraz w boksie aż tak mi nie przeszkadzał. Niestety w MMA było inaczej i do zajęć na sto procent i sparingów wróciłam dopiero dwa miesiące temu.

- Z tego co widziałem w sieci sparowałaś m.in. z Kamilą "Kamiszką" Wybrańczyk przed jej pojedynkiem z Ewą Brodnicką.

- Zgadza się. Zrobiłyśmy kilka sparingów i było to bardzo fajne doświadczenia dla każdej z nas.

- Wybrańczyk przegrała z Brodnicką, ale na tle byłej mistrzyni świata nie wypadła źle.

- To była bardzo nudna walka. Dla Kamili brawo, bo wyszła do klatki z doświadczoną rywalką, ale Ewa narobiła nam pięściarkom obciachu taką postawą. Teraz całe środowisko MMA dziwi się, jak była mistrzyni świata w boksie może się tak słabo prezentować w MMA. Zresztą takie same głosy były po jej pierwszym pojedynku. Nie jest wstydem przegrać w MMA, bo to zupełnie inny sport, ale nawet z Lil Masti, czyli YouTuberką, w stójce wyglądała bardzo słabo. My, którzy śledzimy boks dokładnie, nie spodziewaliśmy się czegoś innego, ale dla środowiska MMA to jest zagadka.

Zachwyca w ringu i poza nim! Piękna Laura Grzyb mówi o sytuacji, w której popłakałaby się z radości

- Rozumiem, że ty w MMA będziesz chciała pokazać, że jednak pięściarki w stójce prezentują się znacznie lepiej?

- Zdecydowanie. Nie będę czepiać się jej parteru, bo po kilku miesiącach treningów trudno oczekiwać cudów, ale jej stójka była fatalna. Wiele osób pytało mnie, jak to możliwe, że ona w ogóle nie potrafi boksować. A fakty są takie, że jej kariera wiele razy była ratowana przez sędziów. Ona nie powinna mieć jednej porażki, a 6-7. Niestety byliśmy świadkami ordynarnych przekrętów, a ten pas też przecież dostała bez walki, pod stołem, kupił jej go promotor i ona potem musiała go tylko bronić. Zresztą te obrony też były fatalne, nie dało się tego oglądać - tylko klincz, zero boksu. Nie dziwię się więc jej teraz, jak wychodzi do klatki, to jest obsrana po pachy. Boi się zrobić cokolwiek, bo w boksie ratował ją klincz, a tutaj jak sklinczuje, to zostanie przewrócona i uduszona.

- Na freakowych galach w klatce często wyjaśniane są konflikty. Będzie rewanż w Brodnicką, ale już w MMA?

- To jest jedyna osoba, z którą mam konflikt w środowisku. Dostała od sędziów prezent w postaci punktowego zwycięstwa, ale od tamtej pory unika rewanżu w boksie. Ja bym chętnie się z nią zmierzyła w MMA, ale ona sama powiedziała, że nie ma takiej opcji, nie wyjdzie ze mną do klatki. I wcale się jej nie dziwię, bo skoro nie radziła sobie z Lil Masti czy Kamiszką, to tym bardziej nie poradzi sobie z kimś takim jak ja, kto ma czym uderzyć.

Boksuje i ratuje ludzkie życie! Dramatyczne chwile trzy dni po walce, mocne słowa polskiego pięściarza

- To kiedy debiut w MMA i w której federacji?

- To będzie jedna z freakowych federacji, ale o konkretach nie chcę jeszcze mówić, bo nie podpisałam kontraktu. Coś jest na stole, ale są różne pomysły na pojedyncze walki w różnych organizacjach. Na pewno chciałabym zadebiutować wczesną jesienią.

- A skąd w ogóle pomysł na freakowe walki?

- W sportach walki jestem od wielu lat i wcześniej w boksie wszystko traktowałam poważnie. Teraz chcę po prostu przejść do innej dyscypliny i się pobawić. Nie myślę o tym mega poważnie, oczywiście będę chciała wygrywać, będę chciała zostać mistrzynią federacji, do której trafię, ale chcę to zrobić z uśmiechem na ustach i z przymrużeniem oka.

Ewa Brodnicka szczerze o zarobkach w boksie i freak-fightach

- Będziesz miała wpływ na dobór rywalek?

- Tak, tak negocjuję, by to ostateczne słowo należało do mnie. Nie będę wybrzydzać, ale chcę, żeby te walki były atrakcyjne dla kibiców, by zostały zapamiętane.

- Jesteś gotowa na ten świat freaków, na te dymy na konferencjach i ważeniach?

- Dla nas sportowców, którzy wywodzą się z tradycyjnego boksu, to bardzo dziwny świat, ale jestem go ciekawa. Wszystko będzie dla mnie nowe, ale jestem pewna, że się w tym odnajdę. Te sztuczne dymy do mnie nie przemawiają, jednak jak będzie jakiś naturalny konflikt, to nie mam zamiaru się hamować.

Te obrazki chwytają za serce! Zawodnik bez nóg trenuje boks z zawodnikiem KSW, łzy same cisną się do oczu [WIDEO]

- Prywatnie powiedziałaś mi, że chciałabyś się zmierzyć z Jasiem Kapelą. To był żart, czy rzeczywiście taka walka chodzi ci po głowie?

- To nie był żart, wyzywam go do walki. Skoro już idę do freaków, to chciałabym porobić rzeczy, których kiedyś nie mogłam robić i trochę się tym pobawić, pośmiać. Jednym z takich pomysłów są właśnie pojedynki z mężczyznami. Jeśli chodzi o Jasia, to nic do niego nie mam, tu chodzi o pragmatyczne sprawy - mamy podobne warunki i małe doświadczenie w MMA. Jako lewicowiec nie może także odmówić walki ze mną, bo jestem kobietą, bo to by była dyskryminacja. Drugim takim pomysłem na starcie damsko-męskie jest walka z Nitro. I tutaj akurat przyszło mi to do głowy, bo nie spodobało mi się to, co powiedział w wywiadzie po jednej z kompromitacji Brodnickiej w MMA. Przyznał, że skoro była mistrzyni świata tak beznadziejnie radzi sobie w stójce, to należy zdelegalizować boks kobiet. Jeśli ktoś coś takiego mówi, to mogłabym mu udowodnić, że jest inaczej. Walka mogłaby być nawet na zasadach MMA, skończyłabym go w 1. rundzie. Niech pójdzie za ciosem i rzeczywiście pokaże, że nie rzuca słów na wiatr, ale jest gotowy na taką batalię w oktagonie. Jestem pewna, że bym wygrała i potem bym powiedziała, że trzeba zdelegalizować takich paralityków we freak fightach.

- A co z boksem? Zobaczymy cię jeszcze w ringu?

- Cały czas dostaje propozycje wyjazdowych walk mistrzowskich. W tym roku były takie już trzy, czy cztery. Jedna z nich była np. od Natashy Jonas. Niektóre te oferty są bardzo konkretne, z datą i kwotą, ale niektóre to tylko wstępne zapytania. Jak wszystko będzie się zgadzać, jak będę miała czas na odpowiednie przygotowania, to mogę jeszcze taką walkę wziąć, ale tak na szybko, w czyimś zastępstwie, to szkoda zdrowia. Byłam już mistrzynią świata, chętnie zostałabym nią drugi raz, ale ja nie jestem na początku drogi i mogę odmawiać takich pojedynków.

Dramatyczne wyznanie Krzysztofa "Diablo" Włodarczyka. Jego ukochana poroniła, wstrząsające słowa

Sonda
Kto wygrałby walkę Ewa Piątkowska - Ewa Brodnicka w MMA?
Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze