FAME MMA 17 KOLEJNOŚĆ WALK FAME MMA 17 KARTA WALK FAME MMA 17 kto walczy na FAME MMA 17 LISTA WALK?

Witamy w relacji na żywo z gali FAME MMA 17! Start relacji ok. godziny 20:00, bądźcie z nami!

Dobry wieczór! Już niedługo start gali FAME MMA 17! Obecnie trwa studio, ale mamy nadzieję, że już za chwilę będziemy szykowali się do pierwszej walki.

I tak właśnie jest, przed nami już pierwsza walka! Będzie to jedyna walka kobiet tego wieczoru, Klaudia "Sheeya" Kołodziejczyk vs Wiktoria "Viki" Jaroniewska.

Obie zawodniczki już w klatce, za chwilę zaczynamy walkę!

Zaczęły!

KONIEC! Walka szybko przeniosła się do parteru i Sheeya od razu zyskała dużą przewagę nad Jaroniewską, jednak nie zdołała utrzymać jej przez cały czas. Na ok. minutę przed końcem Viki wyrwała się rywalce, ale... za chwilę została dopadnięta i Kołodziejczyk zaczęła zasypywać ją gradem ciosów, po czym sędzia przerwał walkę.

Jaroniewska bardzo mocno przeżyła porażkę, zalała się łzami tuż po jej zakończeniu.

Zanim jednak kolejna walka, to jeszcze prezentacja pozostałych zawodników. 

Póki czekamy na kolejną walkę, możecie dowiedzieć się więcej o tym, ile Kamil Łaszczyk dostanie za walkę na FAME MMA 17

Już za chwilę kolejne starcie! Marcin "Rafonix" Krasucki vs Mikołaj "Mixer" Magdziarz.

Rafonix i Mixer już w klatce, za chwilę start.

Zaczęli!

KOOOOONIEEEEC! 

Rafonix rzucił się na rywala, zaczął okładać go ciosami i kopnięciami. Mixer zdołał przerwać ten pierwszy szturm, ale zaraz rywal znalazł się za jego plecami i duszeniem zakończył walkę jeszcze przed upływem minuty walki.

Lecimy z kolejnym pojedynkiem. Tym razem nie w MMA, ale w K1 - Marcin "Polish Zombie" Wrzosek vs Piotr "Szeli" Szeliga.

Wrzosek i Szeliga już w klatce, zaraz zaczynamy!

Zaczęli! Przypominamy, że walka odbywa się w formule K1.

ALEŻ ZAKOŃCZENIE WALKI! Kontuzja eliminuje Wrzoska!

Panowie rozpoczęli dość spokojnie, Szeliga zaczął od mocnego ciosu, ale Wrzosek się obronił. Po chwili "Szeli" uderzył potężnym niskim kopnięciem, "Polish Zombie" został całkowicie ścięty z nóg i upadając jego ręka wygięła się tak, że doszło do obrzydliwej kontuzji łokcia!

Nie zatrzymujemy się! Teraz niezwykle interesująca walka, Robert Karaś, triathlonista, zmierzy się z Filipem "Filipkiem" Marcinkiem. 

Ta walka także odbędzie się w formule K1.

Zaczęli!

Filipek, bardziej doświadczony, od razu ruszył na Karasia. Trafił parę razy, ale rywal nie przyjmował tej wymiany i potrzebował chwili, aby otrząsnąć się w swoim debiucie. Marcinek osłabiał rywala także kopnięciami na nogi, a Karaś nie miał na to zbyt wiele odpowiedzi. Pod koniec Karaś zdołał nieco odpowiadać ciosami rękoma oraz nogami, ale Filipek był wyraźnie lepszy.

Lepsza runda w wykonaniu Karasia, zdecydowanie częściej wychodził z inicjatywą, wyprowadzał więcej ciosów, z kolei Filipek już nie atakował tak często, kopał mniej, a co więcej, Karaś dobrze zaczął blokować te low-kicki. Walka była na chwilę przerwana, bo Karaś trafił przypadkiem rywala w krocze. Filipek szybko jednak wrócił, lecz po powrocie do walki jego rywal już zdecydowanie przejął inicjatywę i obijał go coraz więcej.

Runda zaczęła się od faulu Filipka - teraz to on trafił rywala w krocze, ale Karaś także szybko wrócił do walki. Akcji był już mniej, ale zdecydowanie więcej wyprowadzał ich Karaś. Niestety, w trakcie próby trafienia rywala kolanem, zahaczył też stopą o krocze i znów to Karaś dostał ostrzeżenie. Filipek wrócił do walki, ale niewiele się zmieniło - triathlonista cały czas mocno obijał swojego rywala. O wyniku zadecydują sędziowie!

Robert Karaś wygrał jednogłośną decyzją sędziów!

Tymczasem możecie zobaczyć, jak wyglądała kontuzja Marcina Wrzoska. 

Nie zwalniamy, dzisiaj lecimy naprawdę szybko! Przed nami kolejna walka - Alan Kwieciński vs Maksymilian Wiewiórka. I to kolejne starcie w K1.

Zaczęli!

Obaj zaczęli mocno, ale Alan z każdą chwilą był groźniejszy, celniej i więcej uderzał pięściami, nie żałował rywalowi też kopnięć. Udało mu się nawet doprowadzić do liczenia Wiewióra. Ten wrócił do walki, ale na kilkadziesiąt sekund przed końcem rundy wydawało się, że znów padnie! Alan mocno zaczął obijać Wiewiórkę, ten jakimś cudem zdołał to przetrwać i zdołał na tyle oddać rywalowi, że pod nosem Alana pojawiła się krew.

POTĘŻNY NOKAUT NA WIEWIÓRZE! Alan zmiótł rywala z maty...

Druga runda zaczęła się od potężnego ataku Alana i Wiewiór szybko padł na deski. Sędzia znów go liczył, ale Wiewiórka wstał i chciał walczyć dalej. Sytuacja powtórzyła się po kilkunastu sekundach, Wiewiór wciąż jednak wykazywał chęć do walki. Po tym Kwieciński zaatakował od razu kopnięciem z wyskoku i trafił rywala w głowę, gasząc mu światło. 

Nie ma jednak czasu na żadne przerwy, bo przed nami już kolejne starcie! Cezary "Czarmagedon" Jóźwik vs Tomasz "Gimper" Działowy.

Czarmagedon i Gimper już w klatce.

Zaczęli!

Zaczęło się od szalonego ataku Gimpera, który rzucił się na debiutującego rywala. Wyprowadzał cios za ciosem, wręcz zalewał Czarmageddona kolejnymi uderzeniami, ale ten wszystko to wytrwał i w końcu... tak odpowiedział, że Gimper poleciał na matę! Jóźwik ruszył na rywala, ale nie zdołał zdominować go w parterze. Walka wróciła do stójki i Jóźwik radził sobie coraz lepiej!

Czarmageddon zaczął bardzo dobrze od kilku mocnych ciosów na głowę, ale Gimper szybko złapał rywala i przeniósł walkę do parteru. Jóźwik nie był wstanie wyrwać się spod rywala i to właśnie Gimper zdecydowanie w niej zapunktował, przez większość czasu kontrolując rywala w parterze.

Gimper ledwo stał, Jóźwik mógł wejść mu za plecy i udusić go, ale popełnił błąd i oddał pozycję Gimperowi! Ten nie wypuścił już rywala z parteru i prawdopodobnie dzięki temu wygra na punkty. Szkoda trochę Czarmageddona, bo widać było, że ma szansę pokonać rywala, gdyby nie jeden błąd.

Gimper wygrywa jednogłośną decyzją sędziów! 

I kolejna walka w formule K1, tym razem do walki stają Wacław "Wac Toja" Osiecki i Sebastian "Alterboy" Fabijański.

Zaczęli! Przypominamy, że to walka w K1 i to debiut obu zawodników.

KOOOONIEEEEEC! Wac Toja znokautował Fabijańskiego! Szybka akcja, pierwszy nokdaun, za chwili wróciliśmy do walki i kolejne serie ciosów zmiotły Fabijańskiego.

Tymczasem możecie zobaczyć piorunujący nokaut Alana Kwiecińskiego.

Warto przypomnieć, że Fabijański był stawiany w roli faworyta, ale przetrwał tylko 35 sekund walki. Wac Toja pokazał się z naprawdę świetnej strony. Tymczasem chwila przerwy i przed nami dwie ostatnie walki tego wieczoru!

Przed nami walka wieczoru (choć nie ostatnia) gali FAME MMA 17! Amadeusz "Ferrari" Roślik zmierzy się z Kamilem "Szczurkiem" Łaszczykiem.

Zaczęli!

Pierwsza minuta minęła na badaniu się rywali, mało było ciosów, ale później Łaszczyk mocniej zaatakował rywala, ale Ferrari zdołał pójść po nogi rywala i go obalić! Łaszczyk zdołał to przetrwać, choć spadło na niego sporo ciosów i na kilkadziesiąt sekund przed końcem jeszcze próbował zaatakować rywala w stójce. Na koniec jeszcze Ferrari sfaulował ciosem w krocze.

Kilkadziesiąt sekund wyczekiwania i znów Ferrari obalił Łaszczyka! Roślik spędził całą rundę na bokserze, ale mimo tego, że miał już nawet dosiad, to nie zdołał go skończyć! "Szczurek" świetnie się bronił, ale włożył w to dużo sił. Jeśli znów da się obalić, to najpewniej przegra!

KOOOOOONIEEEEEEEEEC! ŁASZCZYK POKONUJE FERRARIEGO W PARTERZE!

W trzeciej rundzie znów Ferrari poszedł po obalenie i tym razem mu się to nie udało, ale długo trzymał nogę rywala i nie dawał mu się obijać. Sędzia musiał przerwać walkę na chwilę i wróciliśmy do stójki, a Łaszczyk musiał szukać nokautu. Ferrari długo kleił się do rywala, aby ten nie mógł wyprowadzać ciosów. W końcu Łaszczyk zdołał sam obalić Ferrariego i w dosiadzie dopadł rywala potężnymi ciosami z góry, sędzia musiał przerwać pojedynek.

Należy podkreślić, że sędzia przerwał tę walkę na 8 sekund przed końcem. Gdyby Ferrari wytrwał, to najpewniej wygrałby na punkty!

Teraz czeka nas dłuższa przerwa - czas na instalację klatki rzymskiej, w której zmierzą się Paweł Jóźwiak i Michał "Boxdel" Baron!

Ferrari zostawił sporo zdrowia w tej walce. Wyniesiony z klatki na noszach. To ten moment kiedy przegrany może czuć się zwycięski. Wstydu nie było. Głowa do góry #famemma17 #fame17 #famemma @famemmatv pic.twitter.com/LMHoKn5pJ8

— Kamil Kacperczyk (@Kamilczyk) February 3, 2023

Wciąż czekamy na ostatnią walkę na FAME MMA 17. Mamy nadzieję, że lada moment Boxdel i Jóźwiak pojawią się w rzymskiej klatce.

I już jest! Rzymska klatka postawiona, Paweł Jóźwiak i Michał Baron wychodzą do walki!

Do walki jeszcze chwila, zdążycie jeszcze zobaczyć, jak Ferrariego wynoszono na noszach!

Jóźwiak i Boxdel już w klatce!

ZACZĘLI!

Panowie ruszyli oczywiście od razu do siebie i obaj wymieniali ciosy na głowę. Boxdel później próbował obalić Jóźwiaka, ale nie miał zbyt dużo miejsca, a Jóźwiak świetnie się bronił. Na minutę przed końcem Baron zdołał jednak podnieść rywala i obalić go na ziemię. "Boxdel" wszedł w dosiad, próbował kończyć, jednak prezes FEN wytrzymał do końca rundy!

Runda zaczęła się od kolejnej próby obalenia przez Boxdela, ale Jóźwiak złapał się siatki! Dostał ostrzeżenia, a kilkanaście sekund później zrobił to samo! To sprawiało, że kolejne złapanie siatki z jego strony oznaczałoby koniec walki. Minęło znów tylko kilka-kilkanaście sekund i prezes FEN... uderzył rywala w krocze! Ostatnia minuta minęła na powolnym obijaniu jeden przez drugiego. Wciąż jednak lepiej w tej walce wyglądał włodarz FAME MMA, ale nie zdołał znokautować rywala.

Ogromne zamieszanie w klatce! Sędzia zakończył pojedynek, będąc pewnym, że Jóźwiak nie chce kontynuować! Prezes FEN wyglądał, jakby jednak chciał dalej walczyć, ale werdykt już nie zostanie zmieniony!

Wszystko wyglądało tak, jakby Jóźwiak nie był świadomy o co pyta go sędzia. Prezes FEN kręcił głową, sędzia pokazał, że koniec walki, a dopiero po tym Jóźwiak pokazywał, jakby jednak chciał dalej walczyć. Ale nie został on wznowiony i Boxdel wygrywa z Pawłem Jóźwiakiem.

To już wszystko z naszej strony, dziękujemy za uwagę i zapraszamy na kolejne relacje na sport.se.pl! Do zobaczenia!