Łukasz Lupa od początku zaznaczył swoją przewagę. Widać było, że Marcin "Mielonidas" Makowski czuł respekt po tym, jak kilka razy nadział się na potężne ciosy. W końcu Lupa posłał go prawym sierpowym na deski, gdzie dokończył dzieła zniszczenia! - Czekam na Kasjusza - przyznał Lupa po zwycięstwie.
FAME MMA 7: Wyniki gali. Kto wygrał?