Zaiskrzyło na polskiej scenie sportów walki! Tomasz Adamek w rozmowie z Piotrem Buczakiem dla kanału "To Jest Boks" w bardzo cierpkich słowach skomentował gwiazdę Fame MMA - Amadeusza "Ferrari" Roślika, który odgryzł się pięściarzowi za pośrednictwem mediów społecznościowych. Czy niechęć obu panów skończy się pojedynkiem?
Tomasz Adamek zaczepił "Ferrariego". Mocna odpowiedź
Słowa, które uderzyły "Ferrariego" padły w programie "To jest Boks", gdzie pięściarz w mocnych słowach powiedział o sportowych umiejętnościach gwiazdy Fame MMA.
- No bum. On nie umie walczyć, nawet na ulicy by przegrał - powiedział Tomasz Adamek.
"Ferrari", który już na najbliższym Fame MMA zmierzy się z Kamilem Łaszczykiem odpowiedział na zaczepkę w bardzo mocnym stylu na swoich mediach społecznościowych.
- Dochodzą mnie słuchy, że po Leszczyku to właśnie Tomasz Adamek pcha się w gips" - napisał w mediach społecznościowych.
Sam gwiazdor freak-fightów skomentował sprawę także w programie "Aferki", gdzie przyznał, że nie zamierza Adamkowi wybaczyć zaczepki.
- Mogę oficjalnie powiedzieć, że jak spotkam Adamka, to ma liścia od "Władcy Piekieł" za te słowa - powiedział uczestnik Fame MMA.