"Robur" to jeden z członków ekipy "Warszawski Koks", która zdobyła dużą popularność w internecie. Jako trzeci z nich wejdzie do oktagonu, bowiem fani poznali już umiejętności Pawła "Ponczka" Sikory i Michała "Owcy" Owczarzaka. Ten drugi zadebiutował podczas poprzedniej gali HIGH League, gdy w walce wieczoru uległ w boksie w małych rękawicach Jarosławowi "pashaBicepsowi" Jarząbkowskiemu. Legendarny e-sportowiec wyrządził "Owcy" sporo krzywdy, ale nie zraziło to "Robura", który chętnie podjął wyzwanie. Już za kilka dni zadebiutuje w klatce i od razu rzucił się na głęboką wodę. Jego rywalem będzie mający doświadczenie w MMA Robert Burneika, który był jednym z pionierów tematyki fitness na polskim YouTube. Nie ukrywa tego sam Orzechowski, który jest jednak faworytem bukmacherów. Pikanterii temu starciu dodaje także postać Marcina Najmana, który zapowiedział, że w razie zwycięstwa "Hardkorowego Koksa" będzie chciał doprowadzić do ich rewanżu!
Żona Roberta Burneiki potrafi podnieść temperaturę!
Robur przejechał się po Najmanie. Nie zostawił na nim suchej nitki
Najman dodzwonił się do studia High League podczas programu "Rundki" pomiędzy Orzechowskim a Burneiką. Już wtedy doszło do małego spięcia pomiędzy byłym pięściarzem a członkiem grupy "Warszawski Koks". "Robur" nie ukrywa, że nie ma szacunku do "El Testosterona" w związku z jego zachowaniem, m.in. podczas pamiętnej walki z "Don Kasjo". Podczas ostatniej konferencji przed nadchodzącą galą High League 3 siłacz w mocnych słowach ocenił Najmana przed kamerą "Super Expressu".
- Nawet jeśli nie wygram, myślę, że tutaj nie dojdzie do starcia Marcina Najmana. On moim zdaniem psuje wizerunek wszystkim, z którymi ma do czynienia. Nie chciałbym, żeby federacja sobie popsuła wizerunek, gdyby próbował się tu dostać. Myślę, że nie dojdzie do tego - stwierdził "Robur". - Chodzi mi o dobro federacji, ale też Roberta. Rozmawiałem z nim, że nie chciałbym, żeby jemu też psuł wizerunek. Już chyba nikt nie lubi Marcina Najmana po tym, jakie robił szopki - dodał. Czy zatem z całych sił będzie blokował pomysł rewanżu pomiędzy "Hardkorowym Koksem" a "El Testosteronem"?
- Kurde no, wiadomo, że każdego można namówić na walkę, ale wierzę, że federacja po prostu nie przyjmie w szeregi Marcina Najmana - zakończył najbliższy rywal Burneiki.
Poniżej cała rozmowa z "Roburem":